Czy tylko mi wykop tak muli na telefonie od kilku dni że nie da się go przeglądać? Istny pokaz slajdów na stronie podczas przeglądania, wpisy lądują się po 20 sekund, a jak pisałem ten wpis 2 minuty temu i chciałem dodać tag tocała strona zawiesiła się na 30 sekund po czym wywaliło mi wszystko co napisałem.
Z innymi stronami wszystko ok, tylko wykop mi tak odwala. #kiciochpyta #wykop
Męska przyjaźń to chillera w c--j. Nie gadałem ze swoim najlepszym przyjacielem 4 lata i właśnie dowiedziałem się że w czerwcu ma ślub a ja jestem świadkiem. Dlaczego baby tak nie mogą? #niebieskiepaski
@Kotouak: tutaj to działa na odwrót. Normalnie gotki malują się na czarno, u nas na Śląsku każdy jest uwaliny węglem 24/7 więc gotkami nazwyamy dziewczyny które są świeżo po kąpieli
5 osób się zwolniło i dziś jest ich ostatni dzień. 2 osoby zdecydowały się nie przedłużać umowy i też jest ich ostatni dzień. 3 osoby zmieniają dział i od poniedziałku będą w innym biurze. Całe biuro zaje**nie ciastami pożegnalnymi.
@ImHotarti: Bosko, gratuluję! Niedawno wróciłem - sushi życia zjadłem na Tsukiji Itadori Bekkan – bardziej polecać nie mogę. Jeśli zawitasz – bez wahania weź najdroższy zestaw (nieco ponad stówę). Poza tym Japonia jest absurdalnie tania. Rewelacyjny ramen (np. Furyu przy stacji Ueno) z potrójną dokładką (darmowego) makaronu zjesz za niecałe trzy dychy, zresztą – Ichiran tez jest tani. Ech, wróciłbym w każdej chwili. Marzyłem o Japonii całe życie – czytałem,
@kiszczak: przed tobą pływają sobie próbki zamknięte za plastikiem, a tobie podaje na drewnianej tacy szef kuchni. Ponoć ma to związek z tym, że ostatnio była jakaś afera że chłop z tiktoka lizał ludziom te zamówione sushi co pływa sobie w kółko i żeby uniknąć ewentualnych problemów z naśladowcami zmienili politykę w większość knajp.
Pytanie do ludzi korzystających z revoluta - czy po przekroczeniu tego śmiesznego limitu 800zl/5wyplat w miesiącu ta prowizja dodatkowa 2% to jest już stała i to jedyny koszt czy naliczają coś więcej? Chodzi mi oczywiście o płatność w obcej walucie. I czy są jakieś jeszcze dodatkowe opłaty za prowadzenie konta, kartę i wymiany walut? #revolut #banki #waluty
Być może głupie pytanie, ale nie jestem ekonomistą i ciekawi mnie jedna rzecz. Jak to jest, że pomimo ogromnej inflacji w Polsce, wrzucaniu w gospodarkę pustych pieniędzy, podnoszeniu plac minimalnych, itd. - kurs złotówki względem euro czy dolara, powoli ale systematycznie, od początku wojny się umacnia(zdaje sobie sprawę że kurs tych walut był zawyżony przez wybuch wojny i obecnie powoli wraca do swojej standardowej wartości).
Pytam całkowicie na poważnie, specjalnie nie taguje żadnymi politycznymi tagami żeby nikt nie wziął mnie za jakiegoś trolla. Ciekawi mnie jak to działa, że skoro podnosimy chociażby te stawki minimalne, to idąc na logikę kurs złotego powinien spadać, a jest wręcz przeciwnie.
Ktoś może mi to w prosty sposób wyjaśnić? Nie powinno być tak że skoro nasza waluta jest warta X i nagle rząd sztucznie sprawia że każdy zarabia X+20% minimalnej, to waluta traci wartość tak by to wyrównać?
@ImHotarti: No bo jak zaczęła się wojna to był Strach i złotówka straciła az nadto(trochę spekulacja), bo nie było pewności jak daleko zajdzie konflikt. Teraz sytuacja się stabilizuje tak jak złotówka, do tego nie tylko Polska drukowała pieniądze. Kolejna sprawa to rekordowo niskie bezrobocie i inne pozytywne wiadomości z gospodarki. Duże inwestycje zagranicznych kapitałów.
@ImHotarti: traktuj rynek walut jak każdy inny rynek towarowy, cena złotówki rośnie jak rośnie na nią popyt lub maleje jej podaż. Wzrost płacy minimalnej ma niebezpośrednie znaczenie. Znaczenie ma podaż i popyt, podaż wynika z luzowania ilościowego, wys. stóp procentowych i dodruku gotówki. Jeśli dolar i euro czy inne waluty także mają zwiększoną podaż w danym odcinku czasu to efekty powiększonej podaży mogą się znosić (w odniesieniu od innych walut, w odniesieniu do towarów pieniądz traci na wartości tzw. inflacja). Drugi element to popyt na pieniądz, tutaj główną rolę gra import/eksport (w tym turystyka), im więcej eksportujesz, bez zmian w imporcie, tym więcej twojej waluty inne kraje potrzebują, to powoduje wzrost popytu, czyli umocnienie się waluty. Gdy wzrasta import, bez zmian w eksporcie, to potrzebujesz więcej walut innych państw, więc popyt na inne waluty rośnie, umacniając je względem twojej. Oczywiście niektóre waluty mają "sztucznie" zawyżony/obniżony popyt w trakcie zawirowań (frank szwajcarski uznawany za bezpieczną walutę, hrywna traci w czasie wojny) lub przewagę ze względów politycznych (dolar jako główna waluta rezerwowa). Poza tym możliwe są manipulacje na rynku walutowym, ale to raczej dotyczy zawirowań w krótkim okresie.
A jakby tak na pikabach i innych redditach zacząć rozpowszechniać newsa o tym jak 99.6% mieszkańców Biełgorodzkiej Republiki Ludowej chce przyłączenia ich regionu do Ukrainy w zorganizowanych wstępnie sondażach?
Mirki, doczytałem w regulaminie w swoim #korpo że mam możliwość otrzymywania wynagrodzenia w euro, dolarach, funtach lub frankach - jeżeli wyrażę taką chęć. Moja wypłata może zostać przeliczona po złożeniu takiego wniosku po najmniej korzystnym kursie z poprzedzającego złożenie wniosek kwartału.
Zastanawiam się czy w perspektywie kolejnych socjalow które chcą zafundować nam władze nie jest to dobrą opcją. Jak myślicie?
Która z tych walut wydaje się najstabilniejsza/ma największą perspektywę wzrostu
W tym roku wybory a póki co dalej nie widzę żadnej opcji politycznej przy której istniała by chociaż odrobina nadziei, że coś zmienią na lepsze.
PiS? Nawet nie będę komentował. Dalej w szafce trzymam szampana na wypadek nekrologu na pierwszej stronie gazet.
PO? Obiecują teraz jeszcze więcej niż pisiory. Jakieś kredyty 0%, babcine itd. Wątpię by prowadzili politykę państwa inaczej niż robi to PiS, no może co najwyżej bardziej "poddanie" względem UE.
Z racji szalejącej pisinflacji uznałem w końcu że nie ma sensu dłużej odkładać hajs. Pomysłu na biznes czy inwestycje nie mam więc postanowiłem spełnić swoje marzenia i wydać wszystko na podróże.
Na pierwszy cel wybrałem sobie Japonię, ale tu pojawiła się jedna komplikacja. Okazało się że grupa znajomych jeszcze z czasów licbazy też chce tam polecieć w tym roku i teraz nie mogę się zdecydować czy lecieć z nimi czy samemu.
Z jednej strony zawsze chciałem polecieć tam w okresie jakiegoś święta czy festiwalu żeby przeżyć trochę tej ich "kultury", więc chciałem lecieć pod koniec października tak żeby zahaczyć o halloween i dzień kultury. Jednak w tym terminie byłbym zmuszony do podróży "solo" bo moi znajomi już bez konsultacji ze mną uznali że poleca sobie w środku października kiedy to nie ma tam nic.
@Big_Fomo: Ze mną było by 4, ale strasznie mi się nie uśmiecha to że oni sobie już wybrali termin i kupili bilety bez mojej wiedzy, kiedy wiedzieli że też chce lecieć na jesień i nawet rozmawiałem z nimi że można by lecieć razem. Teraz ja muszę się dostosować w takim terminie jaki oni wybrali kiedy nic nie ma ciekawego tam.
@ImHotarti: nawet bym się nie zastanawiał, tylko leciał sam. Polecisz z nim to będziesz 4. tj. 5. kołem u wozu. Będziesz się musiał w pełni do nich dostosować. Leć sam i się nie zastanawiaj.
Z innymi stronami wszystko ok, tylko wykop mi tak odwala.
#kiciochpyta #wykop