Natomiast cały paradoks polega na tym, że o decyzji PKW zaważyły 2 głosy wstrzymujące się od głosu. Obaj to nominaci KO.
Fajne to rozliczanie poprzedniej władzy. Takie nie zbyt konsekwentne.
Z takim podejściem za 3 lata PiS znowu wróci do władzy i zaczynamy z punktu wyjścia.

















Ostatni raz byłem tak zaskoczony, jak po niedzieli nastał poniedziałek