Taka myśl mi przeszła, że gwiezdne wojny (nowa saga) trochę przypomina obecną sytuację w UE. Albo raczej może przypominać.
Mamy sobie zrzeszenie planet, obradujące we wspólnocie, żyjące we względnym pokoju. W pewnym momencie pojawia się zagrożenie, wróg, z którym jakoś trudno sobie poradzić. Wróg jest taką kłopotliwą hydrą, jak pozbędziesz się jednego lidera, pojawia się następnych trzech, z jednego problemu rodzi się pięć kolejnych, itd. W końcu, w akcie desperacji, zrzeszenie krajów/planet
Mamy sobie zrzeszenie planet, obradujące we wspólnocie, żyjące we względnym pokoju. W pewnym momencie pojawia się zagrożenie, wróg, z którym jakoś trudno sobie poradzić. Wróg jest taką kłopotliwą hydrą, jak pozbędziesz się jednego lidera, pojawia się następnych trzech, z jednego problemu rodzi się pięć kolejnych, itd. W końcu, w akcie desperacji, zrzeszenie krajów/planet
#gamedev #gry