Wczoraj miałam lekcję o hobby i dałam moim nastolatkom karteczki do wylosowania zainteresowań, które będą prezentować po angielsku. Tyle że to nie były takie zwykłe zainteresowania ( ͡° ͜ʖ ͡°) tylko mieli udowodnić, że np. oglądanie horrorów z mamą jest cool, że szaleją na punkcie Justina Biebera, Shreka, mają hodowlę kóz albo grają na cymbałkach. Każde z nich musiało wyjść na środek i przekonać wszystkich, że ma najlepsze
- 966
@frytusia: i bardzo dobrze, ze nie robisz nudnych lekcji i nie cisniesz samej gramatyki, tylko ćwiczysz mówienie. Potem nie będą mieli problemów z blokada językowa. Chciałabym mieć taka nauczycielkę ʕ•ᴥ•ʔ
- 754
@somskia: jeden dzieciak mi się popłakał, jak go poprosiłam o wypowiedź, bo inna nauczycielka nigdy nie kazała im mówić na lekcjach. Dlatego ja daję dużo zadań na mówienie :)
- 2502
Porwanie Stevena Staynera
7-letni Seven Stayner mieszkał z rodzicami, starszym bratem i trzema siostrami w Merced w stanie Kalifornia. 4 grudnia 1972 roku wracał ze szkoły do domu, gdy zaczepił go Ervin Murphy, mężczyzna rozdający ulotki o tematyce religijnej i zbierający darowizny na cele charytatywne. Murphy zapytał chłopca czy jego mama nie chciała by oddać jakichś rzeczy biednym i zaproponował podwiezienie do domu. Steven zgodził się. W samochodzie czekał na nich Kenneth Parnell, mężczyzna w średnim wieku. Zamiast to domu chłopca, pojechali do domu Panella w Dolinie Catheys.
Okazało się, że Murphy był opóźniony umysłowo i wierzył, że Parnell jest religijnym przywódcą, dla którego musi znaleźć małego chłopca. Sam Parnell już wcześniej został aresztowany za molestowanie dziecka. W przeciągu kilku dni pedofil zdołał przekonać Stevena, że rodzice go nie chcą, nie stać ich na utrzymanie tylu dzieci i legalnie oddali go pod opiekę Parnella. Chłopiec był molestowany już pierwszej nocy, a pierwszy raz został zgwałcony 13 dni później. To piekło miało trwać przez następnych siedem lat.
Wkrótce
7-letni Seven Stayner mieszkał z rodzicami, starszym bratem i trzema siostrami w Merced w stanie Kalifornia. 4 grudnia 1972 roku wracał ze szkoły do domu, gdy zaczepił go Ervin Murphy, mężczyzna rozdający ulotki o tematyce religijnej i zbierający darowizny na cele charytatywne. Murphy zapytał chłopca czy jego mama nie chciała by oddać jakichś rzeczy biednym i zaproponował podwiezienie do domu. Steven zgodził się. W samochodzie czekał na nich Kenneth Parnell, mężczyzna w średnim wieku. Zamiast to domu chłopca, pojechali do domu Panella w Dolinie Catheys.
Okazało się, że Murphy był opóźniony umysłowo i wierzył, że Parnell jest religijnym przywódcą, dla którego musi znaleźć małego chłopca. Sam Parnell już wcześniej został aresztowany za molestowanie dziecka. W przeciągu kilku dni pedofil zdołał przekonać Stevena, że rodzice go nie chcą, nie stać ich na utrzymanie tylu dzieci i legalnie oddali go pod opiekę Parnella. Chłopiec był molestowany już pierwszej nocy, a pierwszy raz został zgwałcony 13 dni później. To piekło miało trwać przez następnych siedem lat.
Wkrótce
- 691
@riley24:
Co to za śmieszny wyrok, przecież ten Steven był dłużej przetrzymywany przez Parnella o.O
Parnell został aresztowany i skazany na 7 lat więzienia, wyszedł po 5 za dobre sprawowanie
Co to za śmieszny wyrok, przecież ten Steven był dłużej przetrzymywany przez Parnella o.O
konto usunięte via Android
- 501
No to plusig, zaparzam cysternę kawy, jadę po zapasy żarcia, owijam się w kocyk termiczny i można czytać
Wynajmuje garaż, w pobliżu ogrodków działkowych od starszego pana. Mam w nim głownie narzędzia, części, bajzel i rozgrzebane auto. Od jakiegoś czasu do garażu usilnie wchodził mi jeż, wciskał się pod drzwiami, a ja usilnie go wynosiłem w okoliczne zarośla, zabawa trwała około 3 tygodni i prawie za każdym razem jak przychodziłem, jeż tuptał po garażu. No to teraz patrzcie co dziś znalazłem w stercie szmat pod starą kurtką. No i co
- 1707
Prywatny inwestor kupił przedwojenną kamienicę w centrum Warszawy i postanowił ją wyremontować. Zwrócił jednak uwagę, że na elewacji znajdują się ślady po kulach pochodzące z II Wojny Światowej. Przeprowadził więc rewitalizację w taki sposób, by zachować je w niezmienionym stanie i podkreślić burzliwe dzieje budynku. Efekt jest imponujący.
#warszawa #powstaniewarszawskie #zabytki #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #byloaledobre
#warszawa #powstaniewarszawskie #zabytki #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #byloaledobre
- 580
@Ploop: Wygląda zajebiście, a na żywo jeszcze lepiej
- 796
Bez sensu, martyrologii część dalsza
@CegielniaPL: A ja tak nie uważam. To jest akurat fajny przykład jak można w mieście zachować kawałek historii, bez budowania kolejnych gównianych, narzucających się pomników. Poza tym jest to o tyle fajne, ze ten kawałek zachowanego muru nie ocenia, nie robi narracji. On po prostu sobie jest i już tym opowiada jakąś historię.
- 983
Statystki z pierwszej połowy:
ŚWIETNIE - 29 razy
DOSKONALE - 4razy
PIĘKNIE - 2 razy
WSPANIALE - 1 raz
Ciekawostka:
ŚWIETNIE - 29 razy
DOSKONALE - 4razy
PIĘKNIE - 2 razy
WSPANIALE - 1 raz
Ciekawostka:
- 3243
Co do tych podziałów, Lewandowskiego, opaski itd.
Z tego co sam mogłem widzieć i zaobserwować, to Lewy nigdy nie był, nie jest, ani nie będzie duszą towarzystwa, wodzirejem, imprezowiczem, może też niestety takim typowym liderem z charyzmą. To nie jest ten typ charakteru. Klopp chyba nawet kiedyś powiedział, że na początku w Borussi wkurzało go to w nim, że jest trochę taki wycofany, wręcz flegmatyczny momentami.
Zauważyłem natomiast, że od kiedy przejął opaskę, to starał się być bardziej w tej drużynie. Mówił o tym Sebastian Mila (człowiek, który akurat do robienia atmosfery i scalania mógłby się nadawać bardziej niż 'wiadomo kto'), że Lewy interesował się młodymi kadrowiczami, tymi często trochę przestraszonymi, nieśmiałymi, jak chociażby Filip Starzyński i jemu podobne przypadki. Siedział z nimi przy stoliku podczas posiłków, rozmawiał, starał się by czuli się swobodnie na zgrupowaniach.
Jednak
Z tego co sam mogłem widzieć i zaobserwować, to Lewy nigdy nie był, nie jest, ani nie będzie duszą towarzystwa, wodzirejem, imprezowiczem, może też niestety takim typowym liderem z charyzmą. To nie jest ten typ charakteru. Klopp chyba nawet kiedyś powiedział, że na początku w Borussi wkurzało go to w nim, że jest trochę taki wycofany, wręcz flegmatyczny momentami.
Zauważyłem natomiast, że od kiedy przejął opaskę, to starał się być bardziej w tej drużynie. Mówił o tym Sebastian Mila (człowiek, który akurat do robienia atmosfery i scalania mógłby się nadawać bardziej niż 'wiadomo kto'), że Lewy interesował się młodymi kadrowiczami, tymi często trochę przestraszonymi, nieśmiałymi, jak chociażby Filip Starzyński i jemu podobne przypadki. Siedział z nimi przy stoliku podczas posiłków, rozmawiał, starał się by czuli się swobodnie na zgrupowaniach.
Jednak
- 546
Dokładnie tak, mówiono podczas tego zgrupowania, że tym razem również wziął pod swoje skrzydła młodych, m.in. Kownackiego. Bardzo fajne zachowanie. I aż smutno się człowiekowi robi, że jest duże prawdopodobieństwo, że w Polsce takiego drugiego Lewego nie będziemy mieć jeszcze przez długie lata, a wiele kariery mu nie zostało. Powiedział, że ma przygotowany plan, który zakłada granie przez 5 lat na najwyższym poziomie, więc cieszmy się, póki możemy.
- 754
@ten_teges: pan piłkarz o wyraźnie nie-polskiej mentalności. Pozostałe ochlej mordy powinny się od niego uczyć
- 2532
Porwanie Elizabeth Smart
14-letnia Elizabeth Smart mieszkała wraz z rodzicami i piątką rodzeństwa w Salt Lake City w stanie Utah. Jej rodzina należała do Mormonów i bardzo poważnie podchodziła do spraw wiary. Żyli jak typowa, niczym niewyróżniająca się rodzina.
Wszystko posypało się 4 czerwca 2002 roku. Tego dnia Smartowie wzięli udział w szkolnym rozdaniu nagród, wrócili do domu po 21.00 i od razu zaczęli szykować się do snu. Ojciec nie włączył alarmu, ponieważ obawiał się, że któreś z dzieci mogłoby go uruchomić, gdy wstanie w nocy do toalety. Około godziny 2.00 w nocy do sypialni Elizabeth i jej 9-letniej siostry Mary Katherine wtargnął uzbrojony w nóż Brian Mitchell. Mężczyzna przyłożył do gardła nastolatki broń i powiedział „chodź ze mną albo zabiję ciebie i całe twoje rodzeństwo”. Hałas obudził Mary, ale przestraszona dziewczynka udawała, że śpi. Po wyjściu porywacza i Elizabeth wyszła z pokoju, aby powiadomić rodziców. Przestraszyła się jednak cienia mężczyzny na korytarzu i wróciła do łóżka. Dopiero po dwóch godzinach poszła do sypialni rodziców, którzy początkowo myśleli, że ich córka miała koszmar. Zauważyli jednak porwaną siatkę na oknie i oczywiście brak Elizabeth.
Mary
14-letnia Elizabeth Smart mieszkała wraz z rodzicami i piątką rodzeństwa w Salt Lake City w stanie Utah. Jej rodzina należała do Mormonów i bardzo poważnie podchodziła do spraw wiary. Żyli jak typowa, niczym niewyróżniająca się rodzina.
Wszystko posypało się 4 czerwca 2002 roku. Tego dnia Smartowie wzięli udział w szkolnym rozdaniu nagród, wrócili do domu po 21.00 i od razu zaczęli szykować się do snu. Ojciec nie włączył alarmu, ponieważ obawiał się, że któreś z dzieci mogłoby go uruchomić, gdy wstanie w nocy do toalety. Około godziny 2.00 w nocy do sypialni Elizabeth i jej 9-letniej siostry Mary Katherine wtargnął uzbrojony w nóż Brian Mitchell. Mężczyzna przyłożył do gardła nastolatki broń i powiedział „chodź ze mną albo zabiję ciebie i całe twoje rodzeństwo”. Hałas obudził Mary, ale przestraszona dziewczynka udawała, że śpi. Po wyjściu porywacza i Elizabeth wyszła z pokoju, aby powiadomić rodziców. Przestraszyła się jednak cienia mężczyzny na korytarzu i wróciła do łóżka. Dopiero po dwóch godzinach poszła do sypialni rodziców, którzy początkowo myśleli, że ich córka miała koszmar. Zauważyli jednak porwaną siatkę na oknie i oczywiście brak Elizabeth.
Mary
- 493
Ojciec nie włączył alarmu, ponieważ obawiał się, że któreś z dzieci mogłoby go uruchomić, gdy wstanie w nocy do toalety.
@riley24: Najgorsza rzecz. 1000 razy z włączonym alarmem nic się nie dzieje, raz nie włączysz i katastrofa gotowa.
A sama Elizabeth nic się nie zmieniła patrząc na te zdjęcia. Ten sam uśmiech, to samo spojrzenie. Dobrze że się nie załamała. W sumie ta historia pokazuje że zawsze wszystko się dzieje
- 1176
W sumie ta historia pokazuje że zawsze wszystko się dzieje w jakimś celu.
@ciemny_kolor:
Co? xD Dziewczyna została porwana jako 14latka i wielokrotnie gwałcona bo takie było jej przeznaczenie? xDD Proszę jest 8 rano, nie mam jeszcze siły na takie #!$%@?...
W sumie to trochę zabawne - przychodzisz do pracy, a oni tak po prostu dają ci tramwaj wart 4 mln zł... :D Spokojnego dnia wszystkim
#damasztramwajarz #pracbaza
#damasztramwajarz #pracbaza
@R2D2_z_Sosnowca Choćbym chciał to nie ucieknę :P
- 5345
Ciężki temat, ale czasem nie ma innego wyjścia.
Krótko mówiąc jestem osobą niepełnosprawną, która ma problem ze znalezieniem pracy. Dlaczego? Bo może to być głównie praca zdalna. Jestem chory na mukowiscydozę. W przypadku tej choroby duże skupiska ludzi nie są dobrym miejscem do przebywania z powodów wszelkiego typu bakterii. Stan mojego zdrowia pogarsza się o wiele wolniej od czasu, kiedy jego większość spędzam w domu. Dodatkowo jasno od lekarzy usłyszałem, że praca w biurze mi nie pomoże.
Aktywnie szukam pracy, ale nie jest to takie proste jak mi się wydawało i mówiąc szczerze z tego powodu jest mi już bardzo źle. Nie chodzi nawet o samą kasę, ale o poczucie bycia niepotrzebnym. Zerowy odzew od fundacji też nie pomaga.
Może
Krótko mówiąc jestem osobą niepełnosprawną, która ma problem ze znalezieniem pracy. Dlaczego? Bo może to być głównie praca zdalna. Jestem chory na mukowiscydozę. W przypadku tej choroby duże skupiska ludzi nie są dobrym miejscem do przebywania z powodów wszelkiego typu bakterii. Stan mojego zdrowia pogarsza się o wiele wolniej od czasu, kiedy jego większość spędzam w domu. Dodatkowo jasno od lekarzy usłyszałem, że praca w biurze mi nie pomoże.
Aktywnie szukam pracy, ale nie jest to takie proste jak mi się wydawało i mówiąc szczerze z tego powodu jest mi już bardzo źle. Nie chodzi nawet o samą kasę, ale o poczucie bycia niepotrzebnym. Zerowy odzew od fundacji też nie pomaga.
Może
- 693
Przybywam do Was z obrazkiem @emilkos8 wyciągniętą prosto z obrazu Wyspiańskiego:))
I robimy kolejną pulę losowania Mireczkowych selfi.
Zasady:
Wysyłacie mi swoje zdjęcia w komentarzu tutaj - zbieram przez 24h od teraz.
I robimy kolejną pulę losowania Mireczkowych selfi.
Zasady:
Wysyłacie mi swoje zdjęcia w komentarzu tutaj - zbieram przez 24h od teraz.
- 1310
Widzę że na maturze znowu lalka. Jestem zniesmaczony. Ludzie układający arkusze naprawdę znają tylko jedną książkę - na dodatek bardzo średnią. Wrzucam więc screen mojego komentarza sprzed 2 lat który śmigał później po całym necie xD
#matura #oswiadczenie
#matura #oswiadczenie
- 126
@oruniak: taki jest kanon XD kilka lektur, a i tak narzekają, że za dużo. Mimo wszystko Lalka nigdy nie była średnią książką, ważne żeby spojrzeć na okres w jakim powstawała :)
@oruniak: Mickiewicz ssie ale Słowackiego to Ty szanuj. Te same książki na maturach to jest chyba wina polskiego systemu szkolnictwa, studentów polonistyki maltretuje się tymi mega słabymi książkami, a potem oni znęcają się nad uczniami.... Tyle lat edukacji, tyle książek, tyle wierszy; a oni ciągle męczą bułę Panem Tadeuszem, Lalką i Chłopami.... Ale czego oczekiwać? Te książki są opracowane pod każdym kątem i masz gotowy klucz odpowiedzi z klapkami na
#wykopefekt #wykopszwadron
Mały Mateusz uwielbia otwierać listy i paczki. Jego siostra postanowiła w niecodzienny sposób uczcić jego kolejne urodziny. 25 kwietnia będzie obchodził 9 urodziny.
Dlatego chciałbym Was prosić o przesłanie dla Mateuszka kartki urodzinowej.
Chcecie się włączyć w akcję?
Jeśli tak, podajemy adres solenizanta:
Mateusz Waśniewski
Mały Mateusz uwielbia otwierać listy i paczki. Jego siostra postanowiła w niecodzienny sposób uczcić jego kolejne urodziny. 25 kwietnia będzie obchodził 9 urodziny.
Dlatego chciałbym Was prosić o przesłanie dla Mateuszka kartki urodzinowej.
Chcecie się włączyć w akcję?
Jeśli tak, podajemy adres solenizanta:
Mateusz Waśniewski
@gumpa_bobi: co nie zmienia faktu, że podawanie adresu chłopca do publicznej wiadomości to nie najlepszy pomysł; zastanów się co będzie, jak choćby taki karachan podłapie te dane
- 1508
- 64
@paki82: troszkę ponad 3k
konto usunięte via iOS
- 158
Komentarz usunięty przez autora
- 874
@zakuosw: Kiedyś miałem sytuację, że idę z ziomkiem przez osiedle i niesiemy jakieś zamknięte browary. Podjechał patrol policji i poprosili Nas o dowody osobiste. Pokazaliśmy im, chwilę popatrzeli i powiedzieli "Pijcie tak, żebyśmy Was nie znaleźli" i pojechali dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@zakuosw nie chwalcie się tym bo dla czytających szefów tych policjantów to oni popełnili przestępstwo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 311
- 1170
#iiwojnaswiatowawkolorze
Malownicze zdjęcie niemego świadka tragedii. Wrak bombowca B-24 Liberator o nazwie ''Lady Be Good'' sfotografowany w Libii w 1991 roku. Wiem, że niezbyt pasuje to do mojej strony, ale uważam, że historia jest na tyle ciekawa, że warto ją opisać.
9 listopada 1958 roku zespół szukający ropy z koncernu BP, jadąc po libijskiej pustyni, natknął się na dość niecodzienny widok. Na piasku, 700 km od wybrzeży, sterczał wrak samolotu. Połamany i pogięty wrak amerykańskiego bombowca B-24 ''Liberator''. Czasami takie odkrycia się zdarzały, zwłaszcza 13 lat po wojnie i na pustyni. Widok był jednak niecodzienny, bo w okolicy nie zgłoszono przypadku rozbicia się samolotu. Do wraku dotarły też inne ekipy.
Mimo
Malownicze zdjęcie niemego świadka tragedii. Wrak bombowca B-24 Liberator o nazwie ''Lady Be Good'' sfotografowany w Libii w 1991 roku. Wiem, że niezbyt pasuje to do mojej strony, ale uważam, że historia jest na tyle ciekawa, że warto ją opisać.
9 listopada 1958 roku zespół szukający ropy z koncernu BP, jadąc po libijskiej pustyni, natknął się na dość niecodzienny widok. Na piasku, 700 km od wybrzeży, sterczał wrak samolotu. Połamany i pogięty wrak amerykańskiego bombowca B-24 ''Liberator''. Czasami takie odkrycia się zdarzały, zwłaszcza 13 lat po wojnie i na pustyni. Widok był jednak niecodzienny, bo w okolicy nie zgłoszono przypadku rozbicia się samolotu. Do wraku dotarły też inne ekipy.
Mimo
@Lunaotic: Ta. Do pierwszej zimy ;-)
@StanNasycenia: Ted Kaczynski wytrzymał w niższym standardzie kilkanaście lat i siłą go musieli wyciągać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 1455
Miałam ostatnio jeszcze jedną refleksję związaną z #zakazhandlu. Wyobrażacie sobie najbliższy sezon wakacyjny, kiedy w drodze nad jezioro czy do znajomych, nie będzie można po drodze kupić piwka i kiełby? Albo nawet loda w rożku podczas letniego spaceru? Moim zdaniem wtedy dopiero nadejdą spore straty dla sklepów, zwłaszcza tych mniejszych. Bo nawet jeżeli ludzie się przyzwyczają i będą robić duże weekendowe zakupy, to pojadą po nie do dużych sieciówek,
@BarkaMleczna już jest dokładnie tak jak piszesz. Do tej pory małe sklepiki funkcjonowaly na tej zasadzie, że jak czegoś zabrakło to się po prostu szło i tą jedną/dwie rzeczy kupowało. Teraz ludzie beda woleli jechać do marketu bo tak czy siak muszą zrobić duże zakupy.
- 768
@wuju84:
No to fajnie że zawsze masz wszystko zaplanowane.
Ale mam nadzieję że masz jeszcze resztki wyobraźni i jesteś w stanie sobie wyobrazić że są spontaniczni ludzie.
Że w sobotę wyjdę na imprezę, zapalę jointa i po powrocie zjem żarcie na piknik.
Albo poznam dziewczynę z którą będe chciał iść na piknik, pomimo ze wcześniej nie miałem planów. (a w lodówce jedynie zupa mleczna).
Albo że z rana kumpel znajdzie
No to fajnie że zawsze masz wszystko zaplanowane.
Ale mam nadzieję że masz jeszcze resztki wyobraźni i jesteś w stanie sobie wyobrazić że są spontaniczni ludzie.
Że w sobotę wyjdę na imprezę, zapalę jointa i po powrocie zjem żarcie na piknik.
Albo poznam dziewczynę z którą będe chciał iść na piknik, pomimo ze wcześniej nie miałem planów. (a w lodówce jedynie zupa mleczna).
Albo że z rana kumpel znajdzie
#japonia #azylboners #earthporn #fotografia #okinawa
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)