J.....z
J.....z
  • 246
Tinder to straszny rak. Laska bez żadnego opisu, z jakimś tylko zdjęciem z plaży. Jedyne co o niej można powiedzieć, to że ma dobrą aparycje i gdzieś pojechała. Ja w opisie mam wytłuszczone między innymi, że nie lubię dziewczyn, którym zdaje się, że będę bawił je jak tresowana małpka. A mimo to match i od razu na starcie pokazanie jaka to ona nie jest. Czemu to ja mam się wysilać i niby
J.....z - Tinder to straszny rak. Laska bez żadnego opisu, z jakimś tylko zdjęciem z ...

źródło: comment_avdggPR5Rbsfy9wik8gGkOY9d6dHd2t2.jpg

Pobierz
  • 67
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
patrickwro
  • 432
@iEarth:

Twoja wiadomość jakaś lotna nie jest, ale jak nie ma nic poza zdjęciem, to się nie dziwię. :-)


to co miał jeszcze szpagat zrobić? poemat skomponować? macarrene zatańczyć? jak na standardy z-------o tindera, to według mnie zagadał nawet spoko.

ah no tak. to facet ma się starać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
XncPro
  • 100
@b4rnab4: dlatego nie warto poznawać w Internecie, teraz poznawanie się w realu robi się tak nietypowe, że ludzie się płoszą, jak ktoś obcy coś do nich mowi ( ͡° ʖ̯ ͡°) i nie mówię tylko o podrywaniu, ale o zwykłej próbie nawiązania znajomości, to nie idzie w dobrym kierunku moim zdaniem :(
  • Odpowiedz
M.....k
M.....k
  • 534
#tinder

Wiecie, że jestem już dwa i pół roku z kobietą, którą poznałem na Tinderze? I nie poznałem bardziej wyrozumiałej i kochanej dziewczyny. Oddałbym za nią życie i nie zamienił na żadną inną :)
  • 118
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Z.....3
Z.....3
  • 360
@mokry_sen_polonisty to tak jak byłem na pierwszej randce z obecną dziewczyną - jak mówiła, to nie patrzyła mi w oczy, tylko gdzieś obok, choć siedzieliśmy w kawiarni na przeciwko siebie. Wkurzało mnie to i nie mogłem się skupić na tym co mówi, tylko dlaczego gdzieś patrzy na boki i unika kontaktu. wyglądało to nienaturalnie i wybiło mnie ze skupienia ;) No potem się przyznała, że się wstydziła i że już podczas
  • Odpowiedz
morelowypasikonik
morelowypasikonik
  • 228
Sparowałam się na tinderze z facetem mającym żonę, dziecko i szukającym kochanki tylko po to, żeby go ochrzanić, że ma 38 lat i nadal ortografii nie umie. W opisie ma "oprucz".
Przez chwilę zastanawiałam się jak to o mnie świadczy, że zwracam uwagę na ortografię, a nie na kochankę, ale po chwili doszłam do wniosku, że i tak nie zmienię tego że jest mendą, ale ortografii go nauczyć mam jednak jakieś szanse.
  • 22
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
skyfire
  • 62
@morelowypasikonik: Dobrze, że zwracasz uwagę na ortografię. Pisałem kiedyś maile z jedną taką dziewczyną i ona robiła obrzydliwe błędy ortograficzne... Z początku myślałem, że może niektóre popełniała przypadkowo, odpisywała z pracy więc pośpiech czy inne sprawy mogły ją dekoncentrować - tak sobie tłumaczyłem. Niestety im częściej pisaliśmy tym więcej błędów robiła, przeszkadzało mi to ale nigdy nie zwróciłem jej uwagi bo uznałem, że to bez sensu... Spotkaliśmy się chyba raz,
  • Odpowiedz
alaerion
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Twój problem tkwi w tym, że wszystkich wykopków wrzucasz do jednego wora i płacisz za coś co można przeczytać w internecie lub usłyszeć od kolegi na piwie
Dajesz kasę na gościa co ci mówi jak żyć szczęśliwie i uzewnętrzniasz się anonimowo w internecie, i smarujesz po wszystkich jaki to zajebisty się zrobiłeś...
  • Odpowiedz
AnonimoweMirkoWyznania
  • 4
#anonimowemirkowyznania
skąd się biorą ludzie, którzy piszą ze mną 2 tygodnie wysyłając wiadomości prawie codziennie, ale nagle bach! cisza przez tydzień a później unmatch xd
I nie, o niczym dziwnym ani niestosownym nie napisałam. Kompletnie tego nie rozumiem, nie szkoda im poświęconego czasu? a walcie się wszyscy, idę do zakonu ;d
#tinder

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 14
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
AnonimoweMirkoWyznania
  • 1
miauuu: No więc piszę jako kobieta. Kiedyś szukałam drugiej połówki przez Internet (5 lat temu), tak poznałam mojego obecnie męża. Trwało to trochę, bo zazwyczaj dół samotności łapał mnie jak zbliżały się wakacje i ferie, więc były przerwy itp. Nieważne, ból du... jaki przy tym jest w anonimowych wyznaniach opisują tu co pół godziny.
Otóż podeszłam do tego bardzo praktycznie. Bardzo szybko zauważyłam, że nie ma co długo pisać - bo
  • Odpowiedz
E.....e
E.....e
  • 6
@Moni22w: Usuń w p---u :) I daj sie poderwać w naturalny, działający od dekad sposób. Czyli wystaw się ludziom w jakimś popularnym miejscu. I błagam Cię, SCHOWAJ SRAJFONA!!! Najlepiej w ogóle go ze sobą nie zabieraj. Nic mnie nie irytuje mocniej, niż widok setek ludzi permanentnie przykutych do tych pięcocalowych ekraników. Nawet takiej uśmiechu nie puścisz bo wgapia się w to gówienko cały bozy dzień.

Uzależnienie od srajfonów się chyba
  • Odpowiedz
M.....w
M.....w
  • 3
@Esubane: czyli tak-mam ładnie się ubrać, umalować, wyjść i stanąć w miejscu publicznym czekając aż mnie ktoś poderwie? Jakoś tego nie widzę, szczególnie że wizualnie nie jestem zbyt atrakcyjna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatnio jakiś koleś ocierał się o mnie w tramwaju, może to można uznać za podryw?
  • Odpowiedz
  • Warszawa

Osiągnięcia