Zeby Ludwiczek, ktory krazy po wykopie to zobaczyl a nastepnie Jaszczurowi przekazal. Bedzie wkuuuuuuuuuurw i grozba odebrania zycia francuskim bagnetem
Też wam (czy raczej waszym rodzicom) notorycznie kradli radio samochodowe w latach dziewięćdziesiątych? Jak tak sobie pomyślę, to co mieliśmy nowy sprzęt albo auto, to ktoś wybijał szybę w samochodzie i zabierał radio. Nawet jeśli to było takie wmontowane, „nieodpinane”, to wyrywali z kablami. Uroki życia na blokowisku w tamtych czasach.
@LeVentLeCri: koło roku 2000 z moją już żoną, wybieraliśmy się do mojej siostry na urodziny . Moja świeżo poślubiona żona zrobiła z tej okazji pysznego, pięknego torta . Robiła, ozdabiała go cały dzień Tort był przepiękny, żona była bardzo dumna. Zapakowaliśmy tort na takiej szklanej podstawce na tylnym siedzeniu malucha, przykryty był jakąś folią. I pojechaliśmy . Po drodze mieliśmy tylko wstąpić na kilka minut po coś do teściowej .
@yupitr: chłop nie dość, że nakręca antyurainskie nastroje to jeszcze p----------a się do dobrowolnej zbiórki grając kartą chorych dzieci xd jakoś przed wojną w dupie miał chorych ludzi jak szerzył swoje foliarskie antyszczepionkowe brednie i punktował „plandemie” u boku Edyty Górniak i Ivana Komarenko ( ͡°͜ʖ͡°)
Chciałbym żeby Michał w końcu coś zrobił z pornografią na wykopie. Wczoraj przeglądałem mirko w tramwaju i oczywiście nagle wyskoczyło mi na ekranie zdjęcie gołej baby z prywatnego spermiarskiego tagu jakiegoś mirasa, którego nie miałem akurat zablokowanego. Niestety zauważyła to dziewczyna, która siedziała obok mnie. Usłyszałem tylko jak mówi "ja p------e", po czym szybko wstała. Tak się speszyłem tą sytuacją, że aż musiałem przerwać masturbacje.
Niedługo do pracy przyjmie się 19 letni chłopak, będzie moim pierwszym młodym któremu zadam pytanie o: - r#chane - dupczone - dziurkane - dziergane - lizane
Na grupce z ogłoszeniami w mojej miejscowości jakaś 16-letnia dziewczyna napisała, że szuka dorywczej pracy, a ludzie w komentarzach się z niej śmieją i ma prawie same reakcje "haha". Co za k---y.
Niezmiernie zabawna jest narracja kacapów na wykopie, że Ukraina ma tu swoich trolli. Ale to idealnie wpisuje się w myślenie tej swołoczy z marskością mózgu - zawsze uważają, że wszyscy są tacy jak oni. Imperialna Polska która chce napaść Ukrainę, Ukraińcy ostrzeliwujący własnych cywilów, ukraińskie trolle którym trzeba płacić. W rosji tak przecież wszystko działa, więc tak jest wszędzie, prawda?
A jeśli to nie kacapy tylko konfederaści czy inne szury, to tym
@BFyre: jest coś takiego w metalności młodych gniewnych gimbów, że gdy wielu ludzi mówi coś, to oni w ramach freethinkerstwa muszą krzyczeć coś przeciwnego. Naprawde dużo Polaków zmobilizowało się aby pomagać Ukrainie, więc oni w ramach "niezależności" i odkrywania ameryki drą jape "ale wołyń, wołyń, wołyń, pamiętajcie o wołyniu".
Pomijam już konfiarzy i płatnych, ale to inne rodzaje ułomności
Żadna praca nie hańbi, a nawet najlepsza praca ma swoje mroczne strony - to oczywiście prawda. Ale jak sobie pomyślę, że mógłbym pracować na produkcji w jakiejś fabryce kanapek to aż mam ciarki.
Wyobraźcie to sobie tylko - przez 8h kładziecie plaster szynki na kromce chleba - jednej z tysięcy kromek nadciągających na niekończącej się taśmie linii produkcyjnej. Zza ramienia patrzy Menadżer Jacek, który sprawdza czy kładziecie prosto. Każda niedokładność jest zanotowana w jackowym kajeciku.
Za trzy dni zmiana żeby nie zwariować - idziecie na stanowisko z sałatą. I tak 25 lat, dzień w dzień, pomijając krótkie okresy urlopowe o ile w ogóle macie umowę o pracę bo jak nie to nawet Kodeks Pracy nie jest po waszej stronie.
@powaznyczlowiek: pracowałem swego czasu na wakacjach w firmie produkcyjnej gdzie musiałem ręcznie jakiś detal obrabiać. Jak wpadało na coś duże zamówienie to bywało, że kilka dni z rzędu jeden i ten sam detal miałem w rękach w tysiącach sztuk. Czasami wieczorem jak kładłem się spać i zamykałem oczy to widziałem te elementy (╯︵╰,) Ja pracowałem tam może dwa miesiące. Znam ludzi siedzących tam od ponad 10
@powaznyczlowiek: z drugiej strony są ludzie którzy dostają palpitacji serca jak mają podjąć decyzję sami więc taka praca im odpowiada, ale twoje zdanie podzielam; praca na lince to horror