Generalnie nikt nie wie co z nim będzie jak budowa się skończy. Ponoc kiedyś, gospodarz go zabierałał z budowy, ale po kolejnych ucieczkach dał sobie spokój. Z tego co słyszałem to na weekend był karmiony przez dzieci pracownika budowy jakimiś kabaczkami, czy tam bakłażanami.
#bandajanusza





























Otóż nie, jak wspominałem jest bardzo nieufny.
Podchodzi tylko, bo ma nadzieje, że dostanie coś do jedzenia. Oddala się gdy nic nie dostanie.
#bandajanusza