Ostatnim razem wszyscy się zesrali że uważam, iż nie opłaca się brać kredytu na początku drogi życiowej. Dzisiaj przychodzę z wyliczeniami które udowadniają to stanowisko.
TLDR:
Startujemy z punktu wkładu własnego, dla przykładu wezmę tańsze mieszkanko dla singla o wartości 510k pln na które bierzemy kredyt 400k i dajemy 110k na wkład własny. Oczywiście kupno kosztuje dodatkowe powiedzmy 20k, które w przypadku mieszkania idą na notariusza, ubezpieczenie, pośredników itp., dlatego kredytobiorca traci
TLDR:
Startujemy z punktu wkładu własnego, dla przykładu wezmę tańsze mieszkanko dla singla o wartości 510k pln na które bierzemy kredyt 400k i dajemy 110k na wkład własny. Oczywiście kupno kosztuje dodatkowe powiedzmy 20k, które w przypadku mieszkania idą na notariusza, ubezpieczenie, pośredników itp., dlatego kredytobiorca traci
#wroclaw
Czy czujesz się wrocławiakiem?
@Darth_Gohan: to jest jakiś inny?