Pierwszy trening po prawie dwóch miesiącach totalnego OFF-u od wszystkiego, z terapeutyczną dawką testa w tle. 2019 rok będzie moim rokiem, GODDAMMIT! Forma wyjściowa jakaś jest. ( ͡°ʖ̯͡°) #mirkokoksy #pokazforme #pokazmorde
Jadę właśnie pociągiem, siedzę w przedziale i dwójka dzieci gdzieś dalej tak głośno rozmawia, że wszystko słychać... I wiecie co? Jak mnie cieszy ta dziecięca beztroska, ta wolność od syfu otaczającego świata, ten brak refleksji na temat tego jakie życie jest smutne i trudne; snucie barwnych planów związanych z przyszłością. Ta ciekawość świata, wesołość... No zazdroszczę. Ile ja bym dał, żeby znów mieć poniżej 10 lat. #przemyslenia #depresja
@Blade36: Jeszcze będąc nastolatkiem, też było spoko. Kurł! Kiedyś to było... ( ͡°ʖ̯͡°) Mam na to jednak sposób, czasem nawet działa. Uwolnienie się od żądzy posiadania i ciągłego wyścigu za pieniądzem pomaga, bez tego ani rusz. Trzeba tylko trafić na podobne grono osób, jest wtedy łatwiej.
Znacie kogoś kto skutecznie, podkreślam skutecznie - wyleczył się z depresji i nie było to s---------o? Mowa oczywiście o prawdziwie zdiagnozowanym zaburzeniu. Z roku na rok widzę po sobie, że jest tylko gorzej pomimo psychiatrów, psychologów i większej samoświadomości. To chyba jednak równia pochyła w dół. No nic spróbuję jeszcze z rok powalczyć. Jeszcze od zeszłego roku doszło do kolekcji poważne uzależnienie od dragów. :/ #depresja #feels
@Blade36: Leczę się od dwóch lat (od momentu postawienia diagnozy, choć myślę, że z przerwami cierpię od adolescencji). Przeszłam przez półroczną psychoterapię samej depresji, obecnie drugi miesiąc Prozac + Lerivon codziennie i Xanax kilka razy w tygodniu, kiedy lęk mi dokucza. Rozpoczęłam kolejną psychoterapię u tej samej kobiety. Dowiedziałam się o podłożach moich problemów, w tym depresji, jest tym podłożem zaburzenie osobowości borderline. Czekają nas być może nawet dwa lata pracy.
Zauważyłam, że pomimo nawrotu depresji, potrafię sobie z nią radzić znacznie lepiej, niż podczas poprzedniego epizodu, kiedy dopiero zaczynałam terapię i poznawałam narzędzia, które mogą mi pomóc. A w leczeniu depresji jest to zawsze AKTYWNOŚĆ i PRZYJEMNOŚĆ. Czyli nawet na siłę wprowadzam w plan dnia przyjemne aktywności, tzn. te, które przed epizodem sprawiały mi przyjemność i na siłę wdrażam je do codziennych czynności. Poza tym praca z myślami i odcinanie się od ruminowania, czyli nakręcania się w poczuciu beznadziejności. Po pewnym czasie te przyjemne aktywności rzeczywiście zaczęły sprawiać przyjemność, a także satysfakcję i poczucie sprawstwa - że coś jednak umiem, że jednak potrafię wstać z tego łóżka i żyć.
Moja psychoterapeutka to zauważyła, tzn. zauważyła, że potrafię już radzić sobie sama z objawami depresji, dlatego teraz w terapii bedziemy się zajmować leczeniem moich emocji i poczucia bycia nieważna, co jest rdzeniem zaburzenia osobowości
@Sulamitka: Szacun za tak długi wpis z przemyśleniami. Mi depresja uświadomiła czego mi w życiu brak, ale po prostu nie mogłem jakoś tego zmienić. Po prostu brakuje mi miłości, ale to nie jedyny powód choroby. Po kilku miesiącach leczenia fluoksetyną i doraznie alprazolamem , choć początkowo nie widziałem rezultatów, to teraz patrząc z perspektywy czasu nie mam już tak głębokich dołów jak kiedyś i nie mam myśli samobójczych. Co prawda
Jestem przyszłym studentem studiów stacjonarnych na UJ. Poszukuję pracy, którą mógłbym pogodzić ze studiowaniem w takim trybie oraz ż pewnymi wartościami jakie wyznaję. Mowa między innymi o braku chronicznego stresu, nieprzesadzonej odpowiedzialnośći, mało absorbujących obowiązkach. Podręcznikowy przykład roszczeniowego millenialsa? No nie do końca. Jestem osobą, która ma świetne umiejętności interpersonalne; znajomość języka angielskiego na bardzo dobrym poziomie. Tak czy inaczej, za swój największy atut uważam wygląd - bardzo muskularna budowa ciała przy ponad 190 cm wzrostu; i jeśli na podstawie którejś z cech chciałbym zostać zatrudniony - byłaby to aparycja. Głównie myślałem nad zajęciami takimi jak: - recepcja; - portier; - pracownik ochrony (tylko nie żadne korporacje); - trener personalny (mam do tego potrzebne wszystkie kwalifikacje);.
@Szatanski_werset Kulturystyks to moja pasja i sens życia. Akurat tak się składa, że to bardzo tanie hobby, a dające ciągłe wręcz uniesienie. Na dodatek teraz znalazłem pracę, która pozwala mi trenować dwa razy dziennie. Gdyby mi ktoś zaproponował nawet 20k/miech za pracę, która by mi utrudniała realizację tego - nigdy bym się na to nie zgodził. Dla mnie samorealizacja i wygląd > wszystko inne. Dążę do tego w życiu, aby nie
Waga spadła poniżej 100 kg po ostatnim lekkim zatruciu - robię się szczurem. ;/ Spróbuję jeszcze trochę deficyt utrzymać, jak już nie dam rady bez czucia tego na psychice; pora będzie chyba w końcu zmasować. #pokazforme #mikrokoksy #natty
Okej to żeby rozwiać wątpliwości - obecny cykl (co uważam za mostek): - 100 mg test EOD - 50 mg tren EOD - 50 mg mast EOD - 20 mg winstrol ED
Trening siłowy 2x dziennie, cardio po 2 godziny dziennie - taka konfiguracja pozwala mi jeść bez żadnych ostrych ograniczeń, przez co nie wracają złe relacje z jedzeniem, a forma się tam poprawia. Nie jest to optymalne, ale skuteczne u mnie.
@Wysztiglowany I po co mi ta cała sprawność? Moim celem od zawsze był rozmiar, to mnie napędza, to daje satysfakcje. Wolę mieć 55 w łapie i być klocem niż być sprawnym. Wiesz... Ludzie są różni, nie warto każdego mierzyć własną miarą.