W jednej #pracbaza postanowiłem sam odejść. NAGLE, wielkie zainteresowanie moją osobą, rozmowa na dywaniku, zespół szefostwa, zebranie nadzwyczajne, może herbatki, kawki, ciasteczko - a wcześniej, to butelki wody oglądałem sobie w internecie, gdy było za oknem 40*C xD no i pytają w czym tkwi MÓJ problem i może da się zaradzić:
[S] - Ej, Panie Mopsie, może możemy jakoś pomóc? Jaki ma Pan problem?
[M] - Nie no, dziękuję, zdecydowałem już.
[S] - Może jakieś dodatkowe ręce do pracy? Widziałem, że w Pana dziale jest strasznie dużo roboty.
Kij z tym, że dopraszałem się od roku o dodatkową pomoc to mi dali na dwa tygodnie jakiegoś kocmołucha, który przychodził spóźniony oglądać seriale (tak, zgłaszałem, ale co ja tam mogę naskakiwać ¯\(ツ)_/¯ miałem się chyba cieszyć, że ktokolwiek mi pomaga XD)
[M] - Nie, nie, nie... ta sprawa przecież nieistotna już skoro
[S] - Ej, Panie Mopsie, może możemy jakoś pomóc? Jaki ma Pan problem?
[M] - Nie no, dziękuję, zdecydowałem już.
[S] - Może jakieś dodatkowe ręce do pracy? Widziałem, że w Pana dziale jest strasznie dużo roboty.
Kij z tym, że dopraszałem się od roku o dodatkową pomoc to mi dali na dwa tygodnie jakiegoś kocmołucha, który przychodził spóźniony oglądać seriale (tak, zgłaszałem, ale co ja tam mogę naskakiwać ¯\(ツ)_/¯ miałem się chyba cieszyć, że ktokolwiek mi pomaga XD)
[M] - Nie, nie, nie... ta sprawa przecież nieistotna już skoro
Plusujących zawołam.
wybierz jedno xd