#epapieros #epapierosy Ja ponownie w sprawie naszego małego wykopowego projektu FAQ, raport z postępów: Idzie całkiem nieźle, mamy 16 stron, brakuje nam jeszcze m.in. doszlifować dział z propozycjami oraz dział z poradnikiem na temat samogonów. Na pokładzie mamy @beer_man @vgf_ @hjrhombre @Waspin @reborn Kto ma ochotę poświęcić trochę czasu i podzielić się swoją wiedzą, spostrzeżeniami, aby skomponować kompedium wiedzy dla nowych vaperów zapraszam
#anonimowemirkowyznania Muszę się wyżalić. Byłem z dziewczyną od 3 lat i były to bardzo szczęśliwe lata w moim życiu, bardzo udane i bogate w rozne przygody. Od około 1 tygodnia, a dokładnie w ubiegłą sobote, kiedy dosyc pozno wrocila z pracy, dziwnie się zachowywała. Była bardzo uszczypliwa. Cokolwiek powiedziałem to wyjeżdżała do mnie z pretensjami, a po chwili przepraszała. Nie często, nie każda noc była przyjemna. Wolałem nie wchodzić do mrowiska i po prostu starałem się ją unikać gdy zaczynałem odczuwać coś złego, mimo że próbowałem ją zrozumieć. Miałem po prostu nadzieje, ze ma złe dni i że niedługo jej przejdzie. Niestety coś w niej siedziało. Na jej twarzy nie było widać złości skierowanej w moim kierunku, a bardziej rozpacz, przed którą broniła się kłótnią i darciem się na mnie, to jej pomagało. Próbowałem to zrozumieć. Zarezerwowałem więc wspołny wypad do kina a potem restauracji by wspólnie spędzic czas, by po południu dowiedziec się że jednak nie ma ochoty nigdzie wychodzic, bo ma sporo pracy i obowiązków. Tłumaczyła mi, że to wszystko przez to.
Wczoraj przyszła późno wieczorem do domu, musiała zostać w sobote w "pracy", tak mi mówiła. W ciszy weszła do domu, bez żadnego "cześć", zdjęła buty, przewiewną kurtkę i podeszła do mnie, usiadła, po czym powiedziała że musi ze mną porozmawiać. Spojrzałem na jej twarz, uciekała wzrokiem po pomieszczeniu, nie potrafiła spojrzeć mi w oczy, czułem że coś ukrywała. Jej słowa brzmiały mniej więcej tak, nie pamiętam dokładnie całości: "Musze ci coś wyznać, pewnie się zezłościsz, ale chce żebyś o tym wiedział. Zdradziłam cię."
Jak miałem 15 lat poznałem piękną dziewczyne na obozie harcerskim. I jak to w harcerstwie na obozie czyściliśmy menaszki, musieliśmy sprzątać swoje łózka itd. po apelach zawsze była inspekcja, gdzie wszyscy stali na baczność i jak drużynowy zobaczył że łóżko jest brudne to wywalał przed namiot wszystko żeby wszyscy widzieli a menaszka delikwenta leciała daleko w las :) Mniejsza o to, właśnie na obozie harcerskim jak miałem 15 lat poznałem pierwszy raz miłość swojego życia. Oto ona – Karolina – najpiękniejszy cud życia. Byłem w niej zakochany od pierwszego wejrzenia. I tak na pierwszym obozie byłem stuleją ciężko mi się było odezwać tylko się na nią patrzyłem jak jakiś zbok. Ale na drugim obozie powiedziałem sobie dość. Kocham ją. Chce z nią być. Aha i tu powiem że ona była ode mnie dwa lata młodsza ale i tak była dla mnie najpieknięjszą dziewczyną na świecie. Pewnego dnia mieliśmy tzw zaprzysiężenie harcerskie, ja już miałem odznakę ona nie. Czekaj, wróć. Zaprzysiężenie harcerskie polega na tym że jest imba w nocy ok 1-2 i się budzi tych co mają dostać odznake harcerza i jest zgromadzenie w lesie, taka sekta troche. I ja już miałem odznake ona nie. I to była ta noc w którym ona miałą dostałać odznake. Także godzina 2 wszyscy z tajniaka idziemy na “ołtarz” czyli na polane w lesie a zastępowi drużynowi wyciągali z łóżka “noobów”. I tak wszyscy składali przyrzeczenie harcerskie “Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu.” jak i Ona, moja miłość. przewińmy trochę do przodu, wszyscy się zwijają, jest ciemno, świece zgaszone i tak się przezajebiście złożyło ze my ostatni zostaliśmy. Spiąłem jaja wziąłem się w garść, wziąłem ją na bok i wprost powiedziałem jej co czuje chociaż to był dla mnie najcięższy moment w życiu“Hej Karolina pewnie wiesz to co inni widzą, bardzo cię lubię”. Po wypowiedzeniu tych słów nastałą cisza która trwała wg mnie godzine a tak naprawdę to było parę sekund. Ona powiedziała “Ja ciebie też” i dałą mi buziaka. Złapałą mnie za rękę i poszliśmy z powrotem do obozu w ciszy. Tej nocy nie spałem. Ja w tej przygodzie nie byłem jedyny nieśmiały bo następnetgo dnia gdy podszedłem do niej porozmawiać ona powiedziała że spotkamy się w nocy i wpadnie do mojego namiotu, jej koleżanki mają wartę. Ja to całkiem zrozumiałem bo też wyobrażałem sobie wyśmiewcze komentarze jej koleżanek i moich kolegów którzy podbijali do starszych dziewczyn, którym już urósł dorodny biust. I tak cały dzień nie mogłem o niej zapomnieć i o tych słowach, przewijały mi się one w głowie jak na zerwanej taśmie. W nocy koledzy spali głęboko a ja leżałem jak na szpilkach nie mogąc się doczekać co się stanie dalej. Przyszła. Ja miałem schowane wino kupione przez starszego kolegę-harcerza z ostatniej wycieczki do miasta obok. Spytałem się czy wziąć, kiwneła zachęcająco głową. Zapakowałem do plecaka, ruszyliśmy, jej koleżanki na warcie tylko się grzecznie uśmiechały. Do jeziora było ok 500m i tak szliśmy z poczatku łapiąc się za rękę a gdzieś po buziaku po drodze przytuleni mocno do siebie. Tu bardzo mocno przewinę historię, tego dnia ja i ona straciliśmy dziewictwo. Nigdy tego nie zapomnę.
AMBER PLUS Każdy chyba już zna zasady. 1. Plusujesz post 2. Plusujesz wszystkie komentarze 3. Dopisujesz swój komentarz 4. Reszta plusuje Twój komentarz
Tag #rakcontent nigdy nie był bardziej odpowiedni - Fronda zajęła się onkologią. Oto 20 największych kłamstw o nowotworach piszą. Artykuł jest megamocny, wycinanie czegokolwiek mija się właściwie z celem, bo każdy z dwudziestu akapitów oszałamia głupotą i ignorancją. Ogólnie Terlik i spółka przestrzegają przed groźną mammografią i obłudnymi onkologami, bo przecież #!$%@? czosnku i cebuli to stuprocentowy patent na obronę przed nowotworem. Puszczanie takich rzeczy powinno być ścigane z urzędu.
- Co trąbisz baranie? Jestem takim samym pojazdem jak Ty, mam pełne prawo jechać środkiem ulicy! -Karta rowerowa? Chyba #!$%@?, ja tylko rowerzystą jestem przecież...
@nightwing2000: I sądzisz, że zdrowego rozsądku się ktoś nauczy na jakimś gówno-kursie. Zresztą większość ludzi karte rowerowa ma tylko ja wyjmą z szafy. XD i zapewne zwiekszy sie ruch w podstawówkach o wydanie zgubionej karty rowerowej
Ja ponownie w sprawie naszego małego wykopowego projektu FAQ, raport z postępów:
Idzie całkiem nieźle, mamy 16 stron, brakuje nam jeszcze m.in. doszlifować dział z propozycjami oraz dział z poradnikiem na temat samogonów. Na pokładzie mamy @beer_man @vgf_ @hjrhombre @Waspin @reborn
Kto ma ochotę poświęcić trochę czasu i podzielić się swoją wiedzą, spostrzeżeniami, aby skomponować kompedium wiedzy dla nowych vaperów zapraszam
źródło: comment_LrtaGA8uLpyesLjCQHUY2QRoKfIIHgGo.jpg
Pobierz