Dostaliście kiedyś klina, który zburzył wam cały świat? Ja na ten przykład kilka dni temu dowiedziałem się, że piosenka "Macarena" jest o babeczce, która jak tańczy, to mówią na nią Macarena i generalnie jest taką dżagą, że wszyscy chłopcy wołają za nią: "Ej, Macarena jesteś gorąca", ale ona trzyma ich na dystans... poza tym jednym razem, kiedy jej chłopak Vitorino musiał służbowo wyjechać z miasta i ona wtedy poszła w grube tango z jego dwoma kolegami (if you know what I mean) i nawet nie jest jej przykro z tego powodu, bo jak sama nawija w refrenie:
"Bo twoje ciało jest po to, by otrzymywać radość i niesamowite rzeczy. Daj swemu ciału radość, Macarena. Hey, Macarena"
I ta wiedza zniszczyła mi życie. True story, dzisiaj nawet była taka akcja, że poszedłem do Żabki, stoję przy kasie, płacę za Monsterka, wtem ekspedientka szarpie mnie za rękę, na co ja:
-
"Bo twoje ciało jest po to, by otrzymywać radość i niesamowite rzeczy. Daj swemu ciału radość, Macarena. Hey, Macarena"
I ta wiedza zniszczyła mi życie. True story, dzisiaj nawet była taka akcja, że poszedłem do Żabki, stoję przy kasie, płacę za Monsterka, wtem ekspedientka szarpie mnie za rękę, na co ja:
-
ale królewicz zmęczony po zajęciach ( ͡° ͜ʖ ͡°)