Hahahah :D 90% pierwsze co pomyślało to, że on ją zdradził i na to zasłużył (przechodnie) i to jest k!@%a dyskryminacja! ;D
A tak na poważnie to zapewne nikt z nas albo niewiele osób zna przypadki kiedy to kobieta jest agresorem ale pewnie znamy przypadki gdzie to facet jest agresywny albo nawet bije kobietę. To wszystko jest dosyć proste i związane z rolami i tym jacy jesteśmy od tysięcy lat. Kobieta to
@YouMustDie: tylko ta pani psycholog mowi, ze mezczyzni czynia wieksze uszkodzenia (zapewne ze wzgledu na sile fizyczna), ale to kobiety sa czestrzymi agresorami i czesciej atakuja/bija.
a przyklad rzeczywiscie przejaskrawiony - nie przesadzajmy z ta sila fizyczna, zeby powaznie uszkodzic czlowieka nie potrzeba, a i roznica w sile nie jest tak duza jak pomiedzy dobermanem a czilala. inna sprawa, ze kobiety (przewaznie) bija z calej sily, watpie natomiast zeby faceci
widzę, że dla większości z Was jest to powód do żartów, no muszę przyznać, "przezabawne". A skoro już jesteśmy przy "zabawnych" tematach to mam wujka, głuchoniemego którego żona bije, poniża i ogólnie wyżywa się nad nim, a on boi się z nią rozstać i co jest jeszcze zabawne utrzymuje ją od 10 lat (tak, tak kobieta od 10 lat nie pracuje). No to teraz pośmiejmy się razem... haha...
@AvK: "a moze lubi byc bity?" nie ma czegoś takiego, gdy mówi się o przemocy w rodzinie, jak lubienie tego. Tutaj działają trochę inne procesy, jak chociażby uzależnienie od drugie osoby, strach, czy chociażby współczucie (jak się łatwo domyślić, takim osobom współczujemy, a takie współczucie działa jak wzmocnienie - jest mi źle, ale czuje wsparcie społeczne, dzięki czemu jest mi dobrze - takie trochę błędne koło, nie chce się rozpisywać
@wormage: przeczytaj uważnie mój komentarz wyżej, zauważ iż napisałem, że taka osoba sama musi chcieć pomocy, inaczej to nie ma sensu. I uwierz na słowo, że nie zawsze najlepszym wyjściem z sytuacji jest kontratak, szczególnie gdy niestety ale nie mieszkamy razem, a swoją "ciocię" widuje raz na dwa lata i to przypadkowo. Nie mówię, że chętnie bym jej czegoś nie zrobił, ale niestety to jest furiatka, jestem pewien, że zaraz
Moje zdanie jest takie, ludzie przechodzą obojętnie dlatego, że patrząc na mężczyznę uważają, że gdyby chciał to by się sam obronił, a nie broniąc się świadczy o swojej winie.
@mrbaboll: ale jakby uderzył to olaboga co on zrobił !!! Ja bym tam nie patrzył jakby mnie baba tłukła to bym oddał niech baby się nauczą, jednej zasady jak nie chcą dostać po ryju to niech zachowują się jak Szwajcaria ten kraj można porównać do kobiety jak on nie wystawi łap i nie zacznie nikogo nawalać nimi to ten kraj od nikogo niedostanie, a jak zacznie to w łeb go
Każdy podświadomie przeprowadza kalkulację sił fizycznej obu stron. Chłopak wyglądał na zdrowego, młodego mężczyznę, który ma przewagę fizyczną na mniejszą od niego kobietą. Gdyby dziewczyna biła starca, chłopczyka lub niepełnosprawnego, z pewnością wywołało by to silną reakcję u przechodzących. Podobnie, gdyby to niepełnosprawny bił kobietę, nie wywołało by to tak silnej reakcji, jak gdyby robił to zdrowy mężczyzna.
@tomasaddam: Ogolnie tez jeszcze jest sytuacja w ktorej to mezczyzna moglby obrocic sie przeciwko tobie i przed tym ludzie sie sraja takze...Chociaz osobiscie mialem sytuacje w ktorej pomoglem z kolega kobiecie lanej przez kolesia a potem ona do nas z lapami uderzyla zachecajac jeszcze kolesia do tego ;p TO jest dopiero splot sytuacyjny ;p
@tomasaddam: bzdura - ta sama kalkulacje robi wkraczajac w sytuacje - myslisz, ze nie kalkuluje w takim razie, ze niebezpieczniej jest zwrocic uwagi i probowac przyhamowac silnego, agresywnego mezczyzne, ktory najwyrazniej nie widzi nic zlego w uzywaniu przemocy przeciw kobiecie, niz zwrocic uwage kobiecie obijajacej i szarpiacej jakiegos faceta?
jest jeszcze inna przykra rzecz - wiele z tych osob uwazaly takie dzialanie kobiety za jak najbardziej uzasadnione, bo pewnie facet
Weźcie się na to popatrzcie, koleś siedzi i czyta gazetę nawet zbytnio nie przejmując się tym, a jakby miało mu to przeszkadzać, to by po prostu wstał i sobie poszedł. Powinni do tego podstawić bardziej umięśnioną aktorkę albo przynajmniej taką, która lepiej umiałaby udawać robienie mu krzywdy, a on mógłby mówić, żeby go puściła, bo go to boli, wstawać będąc przytrzymywanym i szarpanym... A tak to wygląda, jakby odganiał komara, sprzeczka w
@eshaw: "mozna stwierdzic, ze kobieta w poprzednim eksperymencie tez mogla sobie wstac i odejsc". Nie, bo była przytrzymywana i była słabsza. Nawalanie faceta przez kobietę nie czyni takiej krzywdy jak nawalanie kobiety przez faceta.
Aha..Ogolnie przytocze moze rzeczywista sytuacja z mojego zycia... Jestem spokojna osoba itp. Nie skrzywdzilbym muchy chociaz swoje sie cwiczylo kiedys no i w walkach uczestniczylo wielu. Mianowicie mialem bardzo agresywna kobiete niegdys ktora bardzo szybko z lapami skakala..Totalne przegiecie paly... Tak wiec uderzyla mnie kiedys z liscia totalnie za nic badz p$@!$$%y totalnie wyimaginowane, wiec wywalilem jej takiego samego *(dobralem lzejsza sile itp). Reakcja byla natychmiastowa...Wpadla w szal i uderzyla mnie kolejne
@LeeFu: fajna taktyka, kiedyś zrobiłem podobnie... jak za młodu siksy myślały ,że mogą nas bić bo są kobietami i im nic nie wolno zrobić. (a powtarzało się to za każdą pierdołę, na mnie, na kolegach z klasy etc.)
A skończyło takim liściem dla jednej koleżanki (która mnie uderzyła chwilę wcześniej),że odcisk na twarzy miała jeszcze na dzień jutrzejszy:D
@Ilythiiri: Heh ogolnie przypomniales mi taka sytuacje w mlodosci w ktorej wykazalem sie hmmm oportunizmem i nonkonformizmem pewnym. Mianowicie okolo 6-8 dziewczyn lekko mnie przesladowaly w 7-8 klasie podstawowki gdzie to chlopcy rosna dopiero i nabieraja formy.... Szarpaly, probowaly bic i zaczepialy. Zawsze bylem uczony ze kobiet sie nie bije *(k$!@a ukaral bym tego kogos dzis bo bije sie kazdego kto Cie bije). Tak wiec dalem im pare szans na
Komentarze (76)
najlepsze
A tak na poważnie to zapewne nikt z nas albo niewiele osób zna przypadki kiedy to kobieta jest agresorem ale pewnie znamy przypadki gdzie to facet jest agresywny albo nawet bije kobietę. To wszystko jest dosyć proste i związane z rolami i tym jacy jesteśmy od tysięcy lat. Kobieta to
a przyklad rzeczywiscie przejaskrawiony - nie przesadzajmy z ta sila fizyczna, zeby powaznie uszkodzic czlowieka nie potrzeba, a i roznica w sile nie jest tak duza jak pomiedzy dobermanem a czilala. inna sprawa, ze kobiety (przewaznie) bija z calej sily, watpie natomiast zeby faceci
jest jeszcze inna przykra rzecz - wiele z tych osob uwazaly takie dzialanie kobiety za jak najbardziej uzasadnione, bo pewnie facet
A skończyło takim liściem dla jednej koleżanki (która mnie uderzyła chwilę wcześniej),że odcisk na twarzy miała jeszcze na dzień jutrzejszy:D
http://www.youtube.com/watch?v=lOnBZTtgdsY - Mała sprzeczka...
Komentarz usunięty przez moderatora