Sprzęt użytku jednorazowego

Pralki, lodówki, telewizory psują się na potęgę tuż po gwarancji. Jeszcze gorzej jest z drobnym sprzętem, którego nawet nie opłaca się naprawiać

- #
- #
- #
- #
- 189

Pralki, lodówki, telewizory psują się na potęgę tuż po gwarancji. Jeszcze gorzej jest z drobnym sprzętem, którego nawet nie opłaca się naprawiać

Komentarze (189)
najlepsze
nie ma to niestety zadnego wplywu na producentow by nie robili kiły
poprostu kolejna firemka zbierze od 100.000 ludzi po 100zl
potem
no tak ale pani w domu powie jakie brzydkie...
Teraz będzie cool story
Może tylko ja miałem takiego pecha ale miałem kilka par słuchawek (sony,philips,panasonic, etc) i praktycznie każda para po około roku się psuła i zawsze był to ten sam element miejsce w którym przewód łączy się ze słuchawkami. Sprzęt lądował na gwarancji
gdy gwarancja mi sie skonczyla, wzialem lutownice i po prostu porzadnie to zlutowalem a nastepnie obkleilem tasma izolacyjna. graja bez problemu juz drugi rok.
@macz: owszem ma, czytales jej warunki ? za kazde skorzystanie z gwarancji dozywotniej pobieraja oplate w wysokosci 80 zl. plus przesylka w dwie strony. moje sluchawki kosztowaly ok. 50 zl, wiec byloby to delikatnie mowiac nieoplacalne ...
Miałem SE T610 przez 4 lata i joystick mi nigdy nie padł (a potrafiłem całymi dniami grać).
Inny przykład - odkurzacz. Zatarło się łożysko, chciałem oddać do naprawy, jednak mechanik stwierdził, że to sprzęt jednorazowy i nie naprawia się. Mam kupić nowy odkurzacz albo silnik za 90 zł. Rozebrałem, faktycznie silnik nitowany. Wiertarka, rozwierciłem nity, kupiłem łożyska po
TV po jakim czasie padają? 3 lata? Jak się kupuje Sony, Sharp czy inny syf to się nie dziw. Te firmy mają wyrobioną pseudo renomę i mogą sobie pozwolić na buble, bo mają wyrobioną opinię niezawodne. Tak samo jak z dyskami seagate. Ludzie kupują bo to znana marka, a co chwila wpadka w modelach (wada produkcyjna).
Gdyby przy obecnych mocach produkcyjnych współczesnych zakładów. Z zachowaniem trwałości produktów z 15 lat i wcześniej. Rynek by się nasycił w mgnieniu oka i co dalej z zakładami i ludźmi tam pracującymi?
2 Koszt naprawy (czas specjalisty + części). Większość naszego sprzętu jest produkowana na taśmie już nie mówiąc, że przez roboty. W przypadku gdy trafia
No i przez to traci się jak cholera na funkcjonalności, nie tylko na trwałości. Mozliwośc zestawienia dowolnej konfiguracji sprzętu jaką sie chce była jedna z głownych zalet sprzętu składanego z osobnych klocków.
Na szczęscie są komisy ze starym sprzetem :), a odtwarzacze jako osobne klocki wciąz można (i pewnie
Wiadomo- producentowi to się opłaca. Ale ilu z nas chętnie by zapłaciło 3x więcej za telewizor, który będzie działał 20 lat zamiast 5? Przy obecnym rozwoju(chociaż telewizory chyba ostatnio troche spowolniły) sprzęt taki jest przeżytkiem już przed upływem tych pięciu lat. A poza tym, nikt nie chce płacić 6 000 za płaski 42 calowy telewizor- dlatego są one sprzedawane za 1 500 i
No tu też racja ;)
Ja summa summarum młodzieńczy okres fascynacji nowościami i nowinkami mam już dawno za sobą. Dlatego też delefony, telewizory, pralki, lodówki i inne takie kupuje na wygląd- jeżeli spełnia podstawowe funkcje to głównie patrzę na wygląd, a nie na funkcje ;)