Piasecki: Po co opłacać polisę, skoro państwo da odszkodowanie

Niemal po każdej powodzi czy wichurze premier obiecuje pieniądze z budżetu dla ludzi, którzy ponieśli straty. Lepiej by było, gdyby pomyślał, jak w Polsce upowszechnić system ubezpieczeń

[kubatre1]

W dodatku irytująca jest uznaniowość i arbitralność tych decyzji. Czasami odnosi się wrażenie, że dominującym jest czynnik "ilościowy". Jeżeli zginie kierowca ciężarówki, jedyny żywiciel to dzieci dostana ozdobnego wała. Jeżeli jest autokar pełen pielgrzymów - rodziny z pewnością otrzymają wsparcie. Niestety podejrzewam, że czai się za tym polityka. Głośne medialne wydarzenie, skupiające uwagę jest lepsza okazją to pokazania sie w roli dobrego wujka o złotym sercu, szczodrze wspomagającego poszkodowanych, w dodatku nie

[Loloman]

@kubatre1: Dlatego uznałęm kiedyś ze świetnym biznesem byłaby strona zrzeszająca samobójców. Otóż wiadomo że s-------a się zabije i nikt nic z tego nie ma, a wystarczy ich zorganizować, wpakować do autobusu i gdzieś wypaść z jakiegoś mosty tak by nikt nie przeżył, tragedia murowana, samobójcy zapewne zadowoli (bo nie żywi), rodziny dostaną odszkodowanie + od premiera kilkaset tysięcy, a ja jako właściciel biznesu 20% z całej kwoty, w ten oto

[s.....7]

@Loloman: rozwaliłeś mnie tym tekstem!

to jest genialne! :)

[qubeq]

Jeśli chodzi o ubezpieczenia to (w przypadku powodzi) to ludzie są sami sobie winni bo budują sobie domy na terenach zalewowych gdzie ubezpieczenia nie dostaną, a potem jęczą i skomlą, że im dom zalało. Rozumiem tych co nie mieli nigdy zalanego domu i w zeszłym roku im zalało, ale k%@#a, oni pewnie mają domy ubezpieczone bo nie zbudowali na potencjalnie zagrożonym terenie.

[ProTerran]

@qubeq: Razu pewnego oglądałem reportaż z miejsca powodzi, i przepytywana na tą okoliczność poszkodowana użalała się nad swoim biednym losem, i tym, że praktycznie co roku ich zalewa... Żałosny obrazek.

[j.....x]

@qubeq: Dowiadywałam się ostatnio w PZU i można ubezpieczyć nieruchomość na terenie zalewowym, nie wiem czy wszędzie ale tam gdzie ja się orientowałam nie było problemu. Tylko składka wyższa była o jakieś 30%.

[s.....m]

Mnie najbardziej zirytowało jak zobaczyłem ludzi na terenach zalanych w zeszłym roku, rezolutnie postawili nowe domy. Oczywiście za pieniądze uzyskane od państwa. Po prostu cudowna sprawa.

[gac3k]

wiecie jak się skończyło gadanie pewnego polityka w roku chyba '98 po tej dużej powodzi, właśnie o konieczności ubezpieczania się. To co się dziwicie że politycy teraz już tego błędu nie popełnią, bo by się lud oburzył i władzę zabrał. Wiecie dobrze jakie jest myślenie przeciętnego Kowalskiego, tym bardziej że w takich przypadkach chodzi raczej o tą prosto myślącą część społeczeństwa.

[gac3k]

@Wykopkulwa: gościu wybacz ale teraz to p#$@@@@isz, co ma wieś do tego jakim typem człowieka się jest. Ja pochodzę ze wsi, i co, mam rzucić wszystko i lecieć kopać rowy bo i tak nie mam przyszłości. Pomijając już fakt że gramatyka i sens w tych twoich zdaniach jest poniżej krytyki.

[gac3k]

@Wykopkulwa: nie wiem czy to miało być ironiczne czy nie, ale według mnie tak to właśnie u nas wygląda. Z resztą przecież nie tylko u nas, właściwie na całym świecie jest podobnie, prosty przykład to Grecja i ich protesty w sprawie cięć.

[beeko]

Upowszechnić system ubezpieczeń można banalnie prosto - wystarczy nie dawać kasy z budżetu. Wzrost ryzyka = wzrost liczby ubezpieczonych.

Przykład: gdy w 2008 roku rozpoczynał się kryzys, oszczędności Amerykanów wzrosły. Po prostu ludzie w obliczu niepewnych czasów się zabezpieczali.

Ale politycy na to nie pójdą, bo durni wyborcy są... durni. Nie widzą zależności pomiędzy ograbianiem ich z podatków i wydawaniem tych pieniędzy na pierdoły, a swoimi durnymi decyzjami przy urnach.

Cimoszewicz

[A.....S]

@beeko:

I dlatego wole "komucha" Cimoszewicza od kazdego innego polityka w tym kraju.

[sciana]

Państwo jest od tego, żeby ludziom d--y ratować (ewakuacja,logistyka,służby ratownicz) a nie każdemu chałupę odbudowywać. Jednemu dach się zawalił, drugiemu chlewik podmyło, trzeciemu tylko ogródek z bratkami zatopiło, pierwszemu dasz to i reszta chce bo i logicznie biorąc prawo do tego mają. Najlepiej żadnemu nie dawać to i worki na zapas kupią i rów oczyszczą sami. Im więcej pomocy tym mniej zaradności.

[Daozi]

Mnie ten temat solidnie rusza, zapytam się retorycznie: czy jak nie ubezpieczę mieszkania i mi je sąsiad zaleje, to psiakrew rząd mi zapłaci?! Do k%$!y nędzy jak nie mam AC i auto ukradną to mi rząd da nowe?! Nie? To niech oni się odp@!#!@%ą raz na zawsze od "państwowych czyli niczyich" pieniędzy!

[Loryk]

@Daozi: Wiesz, różnica jest jedna - jak Ci auto podprowadzą to nie zjadą się telewizje z kamerami. A to jest niestety czynnik decydujący, bo chyba nikt nie jest tak naiwny żeby myśleć że o spełnianie chrześcijańskiej powinności pomagania innym chodzi.

[Kick_Ass]

Właśnie chciałem zapytać, czemu państwo robi za fundacje charytatywną? Mierzi mnie to straszliwie, rozumiem, stała się tragedia dla tych ludzi, stracili trochę kasy, telewizja pokazuje rzewne reportaże, politycy deklarują pomoc, kasa płynie szerokim strumieniem...z jakiej racji , ja się pytam? Istnieje coś takiego jak towarzystwo ubezpieczeniowe, sorry nie masz kasy, to radź sobie na inny sposób. A tu wszyscy wykazują podejście roszczeniowe, "mi się należy", albo "dlaczego kowalczyk dostał 6 tyś, a

[rybak17]

Kolejne przymusowe ubezpieczenie z którego pieniądze idą w błoto?

[m.....n]

Narzekacie, a przecież premier ma takie złote serce. Odstąpił pieniądze na budowę autostrad, żeby pomóc biednym ludziom i macie mu to za złe. Nie każdy chce się ubezpieczać a przecież "piniondze sie należom, bo tak mówili we telewizorze".