Ali upiera się, że specjalnie dawał się obijać, by potem zaatakować a on w tym czasie "wypoczywał na linach". Myślę jednak, że po prostu GF troszkę go zdominował na początku, a potem się wystrzelał (jak to siłowi zawodnicy). Tak czy inaczej, genialnie go wykończył, ostatnie 5-6 ciosów mimo chwiania rywala bardzo czystych. Większość bokserów wali wtedy cepami gdzie popadnie i trafia 1/3 z tego (patrz Gołota).
Komentarze (1)
najlepsze