Nowe zarzuty dla byłego zarządu Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Mieszkańcy osiedli należących do spółdzielni mieszkaniowej na poznańskim Piątkowie przepłacali za monitoring. - Spółdzielnia na niekorzystnych umowach z firmą Cerber miała stracić ponad 4,3 mln. zł - ustaliła prokuratura Poznań Stare-Miasto. Roszczenie zabezpieczyła hipoteką.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 31
- Odpowiedz
Komentarze (31)
najlepsze
Przy uszkodzeniu bramy admi istratir osiedla wzywa za kazdym razem serwis zewnętrzny. Ostatnio brama uległa uszkodzeniu z winy jednego z lokatorow. Więc administrator wezwal swoją ekipę ktora te bramy serwisuje i wycenili naprawe na 10 tys zł. Więc ten gosc poszedl do tego mieszkanca z osiedla aby zrobił swoją diagnoze
Zazwyczaj nikomu się nie chce, to Zarząd robi wszystkich w ciula i nic się nie dzieje. Lepiej ponarzekać do sąsiada, że opłaty znowu w górę.
Prezes zarabia grubo ponad 50 tys i miał kilka zarzutów prokuratorskich (np. sprzedał działkę za 35 zł/1m2), przetargi to fikcja, a opłaty wynoszą 1500 zł za 2 osoby - 62 m2.
Żeby nastąpiła normalność wystarczy podnieść rękę na jednym głosowaniu, ale nikomu nie chce się iść raz w roku na 3h na walne...
Oburzajcie się na siebie. Bo to wasza wina.
W tamtym roku próbowałem namówić sąsiadów na założenie wspólnoty. I się zaczęło: zastraszenia, fikcyjne faktury za sprzątanie, groźby, a nawet zrywanie ogłoszeń o spotkaniach mieszkańców. Potem przyszły pisma o "zadłużeniu", którego nikt nie miał.
Nie daliśmy się — założyliśmy wspólnotę.
I
Siedzą tam jak królowie