Piętrowe, wielostopniowe zakłamania o polskim antysemityzmie

Nie zapomnę młodego Francuza, studenta paryskiego uniwersytetu, który zadał mi pytanie, dlaczego podczas II wojny na terenie Polski nie było żadnego oporu. "Wszędzie były organizacje antynazistowskie: we Francji, w Grecji, nawet w Niemczech, tylko w Polsce nie było" - pisze Bogusław Sonik.
- #
- #
- #
- #
- #
- 134
- Odpowiedz
Komentarze (134)
najlepsze
@Blackorange: 🤣
źródło: 1000001613
Pobierz@luxkms78: Raczej to, że generalnie to byli odważni będąc sojusznikiem dopóki się wojna nie zaczęło, trochę jak taki osiedlowy dresiarz który rzuca wyrazami miłości do policji i chce bić każdego dopóki pierwszego patrolu na osiedlu nie zobaczy
@Sztu3ka: P------y Ci się wątki, akurat wyjątkowo tutaj jest jazda na Francuzów, nie na Żydów,
W paru krajach za negowanie holokaustu są paragrafy, u nas ministra skłamie w sprawie "polskich obozów" i nic się nie dzieje a Grossy dostają granty. To nie są błędy lat 90. wtedy polityki historycznej nie było, teraz już jest - szkoda że antypolska.
😭
Fenomenem w okupowanej Europie była Rada Pomocy Żydom "Żegota", stworzona przez władze Polski, aby ratować Żydów.
Ludzie pomagali , chowali Żydów mimo, że sami Żydzi przez pierwsze 2 lata wojny kolaborowali z Sowietami 😪
@Czaroownica: W innych krajach też były organizacje, które pomagały Żydom, "fenomen" to kwestia formalna wynikająca z tego, ze inicjatorem był rząd londyński, który w ten sposób chciał robić sobie PR na zachodzie.
Dowództwo AK odnosiło się do tego krytycznie i wprost mówiło, że pomaga mniej niż może, bo... samo nie lubi Żydów, poza tym społeczeństwo lubi ich jeszcze mniej, więc by