Dlaczego dzieci zrywają kontakt z rodzicami?

To nie jest tak, że 'szacunek rodzicom NALEŻY SIĘ' z automatu. Dzieci mają biologiczne zakodowane, żeby lubić rodziców i wiele im wybaczać, ale ma to swoje granice.

[MrocznyZiemniak]

Powiem tak, moja ex miała taką koleżankę co wyszła za mąż mimo, że wewnętrznie nie chciała się żenić z typem (dorośli ludzie a we łbie g---o), z tego związku powstały dzieci, w między czasie okazało się że ona jest BI i rozwiodła się ze swoim mężem na rzecz partnerki.
Babka była jakimś CEO jakiegoś dużego korpo, willa z basenem pod domem luksusowe fury itd. Jej dzieci mają wszystko, wszystko poza jednym miłością

[Aster1981]

@MrocznyZiemniak: duzo zlego robi presja spoleczna na posiadanie dzieci. Pociskanie ze dzieci meic rtzeba. I nawet jak ktos nie chce to "jak juz bedziec miec swoje to ci sie odmieni".
No i masie ludzi wcale sie nie odmienia.

[Aster1981]

@marw: ogolnie jest spora, w wiekszosci rodzin przynajmniej. Stad niechciane i niekochane dzieci.
Pisalem o rodzeniu dzieci nie zadnym umieraniu.

[Riolet]

Jak tak rozmawiam ze znajomymi, to jestem jednym z niewielu, co miał i ma nadal zdrowe relacje z rodzicami i nie wyciąga dzieciństwa u terapeuty za 200zł/h, Może dlatego, że rodzice sami mieli ciężkie dzieciństwo i nie chcieli tego dla mnie i siostry. Ojca dziadek n---------ł, ten sobie przysiągł, że nigdy nie uderzy swoich dzieci i słowa dotrzymał, a parę krzywych akcji miałem w wieku nastoletnim, że sam nie wiem, czy bym

[PROpagoTOR]

Rób co chcesz

https://www.youtube.com/watch?v=HfHCcyv5Ous

[_frankCastle_]

Nie widzę problemu, w GB jest trend od wieków że się dzieci w wieku szkolnym wysyła do szkół z internatem. Dzieci od dziecka nie utrzymują kontaktów z rodzicami.

[Jare_K]

Może na zachodzie i północy owszem. Kończą 18 i spadają z domu na swoje. W Polsce, Hiszpanii, Rumunii itp. większość raczej siedzi na garnuszku starych rodziców w wieku 30+ i mimo konfliktów codziennych nie zrywają z rodzinnym domem, bo nie ma się gdzie podziać, bo odpowiedzialność, bo koszta życia, bo kto ugotuje czy upierze itp.

[PanMalina]

@Jare_K Czyli nieudacznicy. Ja od 13 r.ż. musiałem sam o siebie zadbać w domu dziecka. Pranie, gotowanie, sprzątanie. Jedynie wychowawca sprawdzał czy wszystko było w porządku. Nie wyobrażam sobie dzisiaj że miałbym coś płacić rodzicom za trafienie do domu dziecka

[sebek1987]

Matka umiera na raka ale widzę, że jest dostępna na messngerze. Tyle wystarczy ;)

[Canardy]

Rel :(

[An-Dagda]

bo stac je na mieszkanie

[An-Dagda]

Z rozwodami to prosta sprawa. Rodzice od poczatku sa autorytetem ktory mowi co jest dobre. Rodzice sa dobrze a klocenie sie z nimi jest zle. No i potem takie dziecko widzi ze rodzice sie kloci miedzy soba. I wtedy takie dziecko dostaje reality check - rodzice jednak nie sa dobrzy. Dobra jest czekolada. Dobre sa gry komputerowe. Ale zli rodzice nie chca mi kupowac czekolad ani gier komputerowych, a zamiast tego marnuja

[Platto]

Powiem wam ze zawsze mialem podobne odczucia jak wiekszosc tu ale jak sie stanie po 2 stronie i dzieci zaczynaja dorastac to wiele sie komplikuje wiele sie zaczyna rozumiec a spojzenie sie zmienia

[Aster1981]

@Platto: tzn? Co dziwnego w tym ze dzieci wchodza w weik nastoletni i dorastaja?