CEO Starbucksa będzie latać odrzutowcem do pracy, bo nie chce się przenieść.
A na rzecz ekologii Starbucks wycofał plastikowe słomki oraz ma zniżkę dla gości, przychodzących do kawiarni z własnym kubkiem :D A tymczasem nowy CEO Brian Niccol, który mieszka w Kalifornii, będzie przez trzy dni w tygodniu przemierzał 1600 kilometrów do siedziby Starbucks w Seattle.
greg_nowacky z- #
- #
- #
- 212
- Odpowiedz
Komentarze (212)
najlepsze
Po 1 - słomki nie są nikomu do szczęścia niezbędne w kawie! Starczy pokrywka aby ci na spodnie nie wylało
Po 2 - taki dystans podróży samolotem miałby sens tylko jeśli lecisz z kimś. Jest to pomijając ekologię mało opłacalne.
Po 3 - skoro musi tylecirc bo w biurze ma jakieś ważne dokumenty czy coś (bycie prezesem znaczy coś więcej niż siedzenie i nie robienie), to
Where ciężki przemysł? Where fabryki? Where polskie marki?
Nawet podatków uczciwie nie zapłaci tylko będzie wykręcał wały na każdym kroku xD