Kiedyś leciałem Ryanair z Warszawy. Miałem wykupione miejsce przy wyjściu awaryjnym i pierwszeństwo wejścia na pokład. Okazło się, że zmienił się typ samolotu i moje miejsce (chyba 16A) nie było w tym samolocie przy wyjściu. A w Warszawie co prawda przez boarding przeszedłem jako jeden z pierwszych, ale potem wszystkich zapakowali do autobusu i zawieźli do samolotu na płycie lotniska.
Złożyłem 2 reklamacje. Brak opłaconego miejsca przy oknie - uznana. Brak opłaconego
@becvvv: przy wyjściach awaryjnych zawsze jest więcej miejsca na nogi. Poza tym nie ma problemu z bagażem podręcznym, bo stewardessy zawsze organizują miejsce nad głową (przy wyjściu awaryjnym nie można trzymać bagażu pod fotelem).
Wytłumaczcie mi na jakiej zasadzie wygląda overbooking? Tzn. wiem o co chodzi, że sprzedają więcej biletów niż miejsc w samolocie. Ale na którym etapie człowiek się dowiaduje o tym, że nie leci? Na etapie odprawy (np. online)? Bo przecież automat nie odprawi dwóch osób na to samo miejsce. Czy to po prostu ostatnia osoba, która robi odprawę ma problem? Bo podczas wejścia na pokład wszyscy mają już odprawę za sobą i przydzielone
@anakhin różnie, czasami to też kwestia zmiany samolotu (ma mniej miejsc) etc. Ogólnie jak klasycznie będzie overbooking to przy odprawie albo nie masz miejsca siedzenia albo musisz się odprawić na miejscu i w ostatniej kolejności wchodzisz do samolotu (jeśli są miejsca)
@anakhin: Np. na etapie siedzenia w samolocie. W trakcie przygotowania do lotu kapitan nagle poinformował, że 1 osoba musi opuścić samolot bo nie ma miejsca. Po 10 minutach ktoś się zgłosił sam za 250 euro.
Cudny temat, bo dziś Wizz akurat poinformował mnie na lotnisku, że nie ma miejsc do Rzymu. A hotel zamówiony, cały dzień zmarnowany na dojazd do lotniska w innym mieście. Ostatecznie dwa miejsce się zalazły, bo ktoś nie przyszedł. Więc śmiechu było co niemiara.
@kishibashi Gościu... nie moja wina, że nie widzisz zasadności mojego pytania. Jeśli takie s-----------o jak overbooking jest legalną praktyką to przynajmniej nie powinno dotyczyć obywateli wracających do własnego kraju. Właśnie z powodu zdarzeeń losowych o których linie lotnicze mogą nie wiedzieć. Dlatego zadałem pytanie, bo w głowie mi się nie mieści, że takie praktyki są powszechnie stosowane. Nadążasz?
dokładnie jak zauważył @BreathDeath nie odprawienie się wcześniej jest traktowane przez linie jako „nie lecący” jeśli ktoś kupił w tym czasie lot (overbooking) i się odprawi to on poleci nie Ty to samo miałem w LOTcie do Wawy z Wro a dalej do Bukaresztu. pojechałem na lotnisko i chciałem sie odprawić przy okienku i info „mamy overbooking więc poleci pan najbliższym nastepnym lotem”, o ile do wawy nie ma problemu bo
Arna twierdzi, że trenerka zaproponowała, że zamieni się z chłopcem i zostanie w Rzymie, ale personel Wizz Air nie chciał przystać na zmianę i nie zaproponował jej zwrotu kosztów zakwaterowania, ani zmiany biletu na następny lot.
Islandzka para znalazła się w tej samej sytuacji i była świadkiem zdarzenia. Ludzie zaproponowali więc, że zaopiekują się chłopcem.
W serialu na canal+ pt. Emigracja głowni bohaterowie mieli lecieć samolotem do UK o też trafili na overbooking tylko w ich przypadku linie wypłaciły im 600zł na łeb plus zwrot za bilety i byli zadowoleni.
Komentarze (228)
najlepsze
Złożyłem 2 reklamacje. Brak opłaconego miejsca przy oknie - uznana. Brak opłaconego
Ostatecznie dwa miejsce się zalazły, bo ktoś nie przyszedł. Więc śmiechu było co niemiara.
Gościu... nie moja wina, że nie widzisz zasadności mojego pytania. Jeśli takie s-----------o jak overbooking jest legalną praktyką to przynajmniej nie powinno dotyczyć obywateli wracających do własnego kraju. Właśnie z powodu zdarzeeń losowych o których linie lotnicze mogą nie wiedzieć. Dlatego zadałem pytanie, bo w głowie mi się nie mieści, że takie praktyki są powszechnie stosowane. Nadążasz?
Islandzka para znalazła się w tej samej sytuacji i była świadkiem zdarzenia. Ludzie zaproponowali więc, że zaopiekują się chłopcem.