Żołnierz 'Dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej' opisuje jak był traktowany.
Główne zadania to 'zamiatanie placu apelowego', 'suszenie kałuż po deszczu', 'zbieranie liści i gałęzi'. Młodzi żołnierze są 'poniżani i gnojeni'. No to coś średnio to budowanie armii Nam idzie ..... Sporo ludzi na twiterze jeszcze się śmieje z tego typa, który napisał skargę...
SympatycznyWiewior z- #
- #
- #
- #
- #
- 270
- Odpowiedz
Komentarze (270)
najlepsze
Kocenie było, jest i będzie.
Ktoś się chyba DTV naoglądał.
Po prostu taka jest mentalnosc w woju i tyle, oczywiscie nie wszyscy ale to nie jest tak ze ten BETON jak sobie z wojska juz pojdzie albo wyginie to bedzie wspaniale.
Ja na przygotowawczej miałem taką sytuację gdzie ludzie co nas szkoli zrobili sobie zebranie i weryfikowali kto jest od kogo. A potem na tej podstawie wystawiali oceny. Jeden u nas gość zgubił pokrywę od beryla na poligonie,
- generalicja wykazywała że "mamy 300k żołnierzy" i brała premie,
- politycy chwalili się na wiecach wyborczych ze nasza armia jest "silna, zwarta i gotowa"
i tylko mnóstwo kasy na to idzie bo u nas jak zwykle "za dużo wodzów, za mało indian".
A gdy przyjedzie godzina W to się znowu okaże że "silni - w gębie, zwarci - przy flaszce, gotowi - uciec
nie można zwolnić typa bez jego zgody jak pójdzie w kamasze, a zwalnianie się samemu z "intratnej" pracy jest pierwszym przejawem odklejenia typa
@Navarre: W jaki sposób?
@Navarre: Ale napisałeś