Afera na Poczcie Polskiej. Od trzech dni przetrzymują pszczoły w kartonie
Pszczoły zamknięte w kartonie od trzech dni mają być przetrzymywane w Węźle Ekspedycyjnym Rejonowym w Warszawie. Pan And
raul7788 z- #
- #
- #
- #
- #
- 200
- Odpowiedz
Pszczoły zamknięte w kartonie od trzech dni mają być przetrzymywane w Węźle Ekspedycyjnym Rejonowym w Warszawie. Pan And
raul7788 z
Komentarze (200)
najlepsze
@dumpmuzgu: Z tym że "powinna być" to ja się w 100% zgadzam.
Każdy obywatel powinien mieć dostęp do placówki pocztowej tak jak i do bieżącej wody i prądu. Tylko całość powinna być zupełnie inaczej zarządzana. Powinni 10 lat temu nastawiać punktów odbioru paczek i zarabiać na tym miliony jak to robi InPost a dodatkowo prowadzić (nawet i stratne)
@Morf: Robiłem tam kilkanaście lat temu w latach 2006-2008 akurat gdy wchodził InPost, listy z blaszkami i rozwój e-commerce. Problem jest czysto polityczny. Każda ekipa rządząca robiła sobie tam paśnik. Za moich czasów w ramach jednego budynku funkcjonowało
W rzeczywistości pszczelarze wysyłają sobie matki pszczele :P gdzie jest matka i kilka pszczół. Przesyłka jest wielkości dużej koperty z dziurkami.
@rr777: Blablabla. Pracowałem w FedEx, pracowałem też w Opek zanim wchłonął go FedEx i tam od dwóch dekad był zakaz przesyłania zwierząt, w tym owadów. Poza tym pszczół nie wysyła się luzem, więc możemy się rozejść, a ty nie nabijesz plusów.
@protanus: paczka z Chin do polski w kilka dni, w Polsce doręczenie półtora miesiąca xD ta instytucja jest do zaorania.
Raz tam poszedłem bo musiałem to się z wredną pi*dą kłóciłem o "czytelny podpis", podpis to podpis, uj jej do tego jak się ktoś podpisuje, żadne prawo ani regulamin tego nie precyzuje
Pewne rzeczy się nie zmieniają.
Jedna z pocztowych anegdot z mojego życia (jestem tylko klientem).
Nie chce mi się jeździć do Empika, więc zaprenumerowałem sobie czasopismo "Elektronika dla wszystkich".
W prenumeracie taniej, nie trzeba jeździć - no same pozytywy.
Pakiet startowy przyszedł - dwa numery, i 24 Kwietnia 2024 dostaje email - został wysłany do Pana numer Majowy.
Fajnie :)... Ale minął tydzień, minął drugi, a czasopisma nie ma, minął trzeci... Maj chyli się ku końcowi, a mojego numeru majowego wysłanego jeszcze w Kwietniu ani widu, ani słychu... No to idę na pocztę, i po odstaniu w kolejce do jedynego czynnego okienka (z trzech możliwych), mówię kobiecie jak sprawa wygląda, i czy nie mogła by sprawdzić, czy czegoś nie przeoczyli, no to ta na mnie z mordą, że oni mają porządek, i najwyraźniej nie zostało to wysłane. No to pytam czy mogę złożyć jakąś reklamację na tę przesyłkę - no i oczywiście nie mogę, bo nie ja wysyłałem XD... No to wracam do domu, i smaruje email do ludzi od prenumeraty, którzy nie robią