Młodzi chcą zarabiać ponad 7 tys. zł na rękę. Roszczeniowi? "To jest oznaka...
Kilka dni temu media obiegła informacja o tym, że przedstawiciele pokolenia Z, czyli osoby urodzone między 1995 a 2012 r., chcą zarabiać 7,5 tys. zł na rękę. Z jednej strony pojawiły się głosy wspierające młode pokolenie, z drugiej narzekanie na jego "roszczeniowość"
Xefirex z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 711
- Odpowiedz
Komentarze (711)
najlepsze
Kończy się to tym, że zetki chcą 7 tys na rękę, ale zarabiają 3-4 bo tyle firmy im oferują.
Jeżeli masz odpowiednie kompetencje i odpowiednie chęci do pracy to stawiasz warunki, a jeżeli próbujesz stawiać warunki nic nie umiejąc to jest to po prostu śmieszne
1. Od lat 80tych mowilo sie u nas ze tylko wyksztalcenie gwarantuje prace. Bylo to nieco krzywe stwierdzenie ale na zachodzie mowilo sie podobnie. U nas paradoksalnie podejscie "byle papier byl a bedzie sie robic co tam bedzie do roboty" jest prawdziwsze temu co za moment opisze.
2. Na zachodzie podejscie bylo podobne ale tam iluzja byla nieco naiwniejsza. Nie mowilo sie o tytulach czy potrzebie skonczenia uniwerku/polibudy ale ogolnie o
Ludzie nadal nie ogarniają, jak zostali wywłaszczeni przez rządy i banki centralne w ciągu ostatnich kilku lat...
Realna skumulowana inflacja w ciagu ostatnich 10 lat to ~100%, więc niegdysiejsze
"3k do łapy"
to DOKŁADNIE TO SAMO
Aktualnie jednak koszty życia w Polsce są już zachodnie, na co w szczególności wskazuję fakt, iż sezonowa emigracja zarobkowa
zostaje 3k na lekarza i zbieranie na wkład własny xD
I dobrze, że się cenią
Bo raczej nie i większość i tak pogodzi się z 4k
#!$%@? stąd młodzi jak najszybciej, tu nawet sąsiad będzie tobie źle życzył bo zarobisz minimalną niemieckiej sprzątaczki
@muak47: #!$%@? jaka zenada, jakie slownictwo, jakie ostre oceny.... Biedaku, zycie cie skrzywdzilo widocznie i mocno.
ta "baba co daje dupy za granica" byla doktorantka biologii na UJ wyjezdzajac 20 lat temu.
Wraca z holandii gdzie jest kierownikiem jakosci w phillipsie.
I mi nie odpisales gdzie #!$%@?. Bo zgaduje ze siedzisz pewnie
Kupisz warzyw czy owoców rosnących w PL albo też produkty podstawowe jak mąka, cukier czy jakiekolwiek mięso i się okazuje że jest 50% drożej. Zresztą tak wynika z badań w linku.
Kraków:
Milk (regular), (1 liter) 3.82 zł 3.00-4.50
Loaf of Fresh White Bread (500g) 5.22 zł 3.99-10.00
Rice (white), (1kg) 5.71
@Polski-Polak-Siema-PL: To mówisz, że absurdalne ceny niektórych produktów Pani Krysi są wywołane dogłębną analizą wydatków i wahań cen produktów a nie chciwością i zasadą "oni podnieśli to ja też" ? :)
@symis: Jest pewnie jakaś granica, trzeba by patrzeć na statystyki konsumpcji w Polsce. Niemniej - uważam, że wiele towarów wzrosło nieadekwatnie do wzrostów płacy minimalnej, kosztów energii etc.
Każdy wie, ile oni mają.