Korea Południowa ma bat ma omijających podatki. Spadła sprzedaż drogich aut
Sprzedaż luksusowych aut w Korei Południowej znacząco spadła, bo samochody zarejestrowane na firmę mają inny kolor tablic i wówczas wiadomo że to nie jest prywatny samochód tylko firmowy xD Co by sie działo gdyby coś takiego w PL zrobili....
enterprize z- #
- #
- #
- 268
- Odpowiedz
Komentarze (268)
najlepsze
Nic by się nie stało, bo system podatkowy w PL to przewidział i koszty auta firmowego użytkowanego również do celów prywatnych odlicza się w niepełnej wysokości.
Co więcej, dostępność auta służbowego do zastosowania w celach prywatnych jest określone w przepisach i traktowane jako dochód: https://mubi.pl/poradniki/uzywanie-samochodu-sluzbowego-do-celow-prywatnych/
Także nie wiem co by to miało zmienić.
@angel-frome: W sumie to tak średnio widać. Pojedziesz na wczasy? Możesz przecież mieć tam spotkanie biznesowe. Do restauracji? Spotkanie biznesowe z rodziną i kimś innym. W sumie to raczej chodzi o to że bogaci są p----------i i jak zobaczą że masz na firmę to uznają Cie za
O i tyle. Ale to by trzeba coś wiedzieć na ten temat, a nie tylko p-------ć o firmowych leasingach itd jakby to było za darmo i nielegalne xD
@Altar: niesamowita historia.
@Ogau: ktos ci zabrania prowadzic firme?
@Ogau: Ależ dokładnie tak być powinno. Każdy powinien być na swojej działalności i tylko zatrudniany przez firmę jako firma. Ale wiesz czemu tak nie będzie? To wtedy ludzie by widzieli ile państwo im kradnie pieniędzy. A tak dostają swoje "netto" i są szczęśliwi.
no ale skoro kołem zamachowym w Polsce są deweloperzy to może kiedyś w koszty będzie można wrzucić raty kredytu hipotecznego? kto wie
@pulutlukas: U nas od dawna nie pyli się mieć auta na firmę. Guzik odliczysz, ba- przy osobówce połowę VATu idzie się paść (także przy każdej zmianie właściciela), a żeby potem auto sprzedać bez podatku, trzeba go z firmy wyciągnąć i trzymać kolejne pięć lat. Wykup leasingu też nie ma racji bytu. Nie mówiąc już o tym że sama
Przyjeżdźa pod laski superautem, a ta patrzy "e, nie jego. na firme ma".
I na ulicach to już nie ten sam szpan.
Jak ktoś żyje iluzją to dla nich takie rzeczy są ważne.