Zawsze mnie to śmieszy... a w artykule - 5000 zwierząt i zapasy jedzenia na 1 rok. każdemu kto mówi o tej arce wystarczy zadać pytanie - co jadły lwy na niej i po wyjściu. i koniec rozmowy
@hallack: Na samym dole jest porównanie arki z Titanicem, który miał 10x większą wyporność a mieścił jedynie 3700 osób i zapasy jedzenia na dwa tygodnie. Jak wielka musiałaby być arka, by pomieścić 50 tysięcy zwierząt i żarcie dla nich na cały rok? Ta historia się kupy nie trzyma od samego początku do samego końca. Pomijam już samą arkę, ale skąd wzięła się i gdzie potem podziała cała ta woda, która zalała
@hallack: a co jadł Og, syn Anaka król Baszanu? nie mieścił się do środka bo był olbrzymem, karmiono go przez specjalny otwór w ścianie.., i nie zapominaj o kamieniach szlachetnych, świecących jasnym światłem, tak że w środku było jasno jak w południe.
Despite numerous reports of ark sightings (e.g. Ararat anomaly) and rumors, "no scientific evidence of the ark has emerged."[118] Searches for Noah's Ark are considered by scholars an example of pseudoarchaeology.[119][120] Kenneth Feder writes, "As the flood story itself is unsupported by any archaeological evidence, it is not surprising that there is no archaeological evidence for the existence of an impossibly large boat dating to 5,000 years ago."
Mit o arce Noego i potopie był już znany u Sumerów, tyle, że tam Noe nazywał się Gilgamesz. Mit trochę się różnił i w sumie był ciekawszy od późniejszej o tysiące lat wersji żydowskiej, czy chrześcijańskiej. Fajnie jednak widać, jak ta historia ewoluowała na przestrzeni tysiącleci i ulegała zmianom pod wpływem norm kulturowych w różnych społeczeństwach.
W 1876 angielski badacz James Bryce, dotarł samotnie na sam szczyt w poszukiwaniu Arki i odnalazł kawałek drewna na wysokości 4270 m. Ukazało się wówczas kilka artykułów na temat jego odkrycia ale przesadnie wyolbrzymiana popularność Darwina z jego ateizującą teorią ewolucji skutecznie blokowała nagłaśnianie tychże informacji o tle religijnym.
Opowieści narosłe i zapisane są za bardzo podkoloryzowane, zastanawiam się czy może być jakiś faktycznie istniejący powód i czy mogło mieć to miejsce. Żeby jakaś grupa ludzi z jakimiś zwierzętami próbowała przetrwać znaczna powódź. Co mi przychodzi do głowy to zlodowacenia i ich roztopy, podczas ostatniego grubość lodu wynosiła 2km, roztopienie takiej ilości lodu pokrywającej Kanadę, cześć USA, Europę północna, azje północna, musiała mieć wpływ na wysokość poziomu wód na świecie. Może
@stediuk: tak, kiedyś eufrat i tygrys wylał mocniej niż zwykle i prymitywne plemiona stwierdziły że koniec świata nastał, potem żydki dorobiły historię o noe, aby nadać swojemu plemieniu pierwszeństwo i boskie błogosławieństwo do mordowania wszystkich innych plemion w okolicy i zabierania im ziemi, dokładnie to samo co w przypadku mitu o niewoli w egipcie
@stediuk już zaczyna się gdybanie co by tu można potencjalnie podciągnąć żeby trochę pasowało i ogólnie "potwierdzało" że to jednak naprawdę miało miejsce xD. Nie bądź śmieszny.
Komentarze (20)
najlepsze
Ta historia się kupy nie trzyma od samego początku do samego końca. Pomijam już samą arkę, ale skąd wzięła się i gdzie potem podziała cała ta woda, która zalała
https://en.wikipedia.org/wiki/Mount_Ararat#Resting-place_of_Noah's_Ark
I wesołej Wielkanocy.
Starożytny uczony urodzony w naszej erze.
Amerykański Kosmonauta.
xD
Co mi przychodzi do głowy to zlodowacenia i ich roztopy, podczas ostatniego grubość lodu wynosiła 2km, roztopienie takiej ilości lodu pokrywającej Kanadę, cześć USA, Europę północna, azje północna, musiała mieć wpływ na wysokość poziomu wód na świecie. Może