Mam podobną sytuację z Wyższą Szkołą Zarządzania i Finansów we Wrocławiu. W 2007 roku się tam zapisałem w ramach "spadochronu" gdybym się na inne studia nie dostał. Dostałem się, olałem całkowicie tą uczelnię, przysłali mi po jakimś czasie, że mnie skreślają z listy studentów, temat umarł. W kwietniu tego roku przysłali mi "Ostateczne przed sądowe wezwanie do zapłaty", w którym kazali zapłacić za dwa miesiące nauki i dołożyli do tego 400zł odsetek.
Sprawdź, co regulamin studiów mówi na temat płacenia w takiej sytuacji. Zresztą niezależnie od tego co by tam było napisane, w sądzie byś wygrał (pewnie nie pozywają tylko straszą), bo raczej nie jest zgodne z prawem żądanie płacenia skoro nie jesteś już studentem. No chyba że formalnie byłeś/jesteś studentem nadal.
@learccc: Ogólnie łódzka AHE sama nie raz miała problemy z prawem: np. w swoich filiach otwierali kierunki i przyjmowali na nie studentów, na które nie mieli pozwolenia. O samej sprawie płacenia po rzuceniu AHE też coś mi się obiło. W każdym razie wiem, że wielu studentów miało podobny problem, bo uczelnia chciała kasy za te nielegalne kierunki, na których studiowali.
Nie wiem co Ci poradzić bo nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale musisz walczyć TRZYMAJ SIĘ CHŁOPIE, wszystko będzie dobrze, racja jest po Twojej stronie więc sprawiedliwość musi zwyciężyć... Będzie dobrze.
Widzę że na wszystkich uczelniach jest potworny burdel. Sam mam teraz ogromne problemy z PW. Będąc studentem na 6 semestrze, dowiedziałem się że od 2 lat mnie nie w "systemie" i nie powinienem już studiować... Sprawa wygląda tak że na 1semestrze chorowałem, i potem nie mogłem nadrobić swoich zaległości. Pisałem więc podanie o warunkowe przepuszczenie(ludzie którzy mieli 2 razy mniej punktów zostali przepuszczeni), więc chodziłem tak sobie na zajęcia przez 2 lata.
Jeżeli wyłudzają kasę to możesz napisać "Zawiadomienie do Prokuratury o popełnieniu przestępstwa". Nic nie podpisuj co oni Ci podstawiają! Do sądu czy do Prokuratury wysyłaj tylko ksero. Oryginały przynosi się na rozprawę i jak sędzia chce to się mu to pokazuje. Idź do jakiejś gazety albo nawet TV i napisz im to co nam. Jeśli o nich napiszą to zaszkodzisz uczelni. Może tu; http://interwencja.interia.pl
Widać jaka to młoda polska inteligencja z dużych miast, która głosuje na PO....
Co było napisane w umowie? Wyobraź sobie, że całe życie będziesz musiał robić takie wykopy, jeśli nie będziesz czytał umów które Ciebie dotyczą.
Uczelnie prywatne niestety, ale mają cwane umowy i swoje warunki. Tak samo ma je wynajmujący mieszkanie, operator komórkowy, kredytodawca i każdy inny.
Nie masz co płakać bo podejrzewam, że prawo jest po stronie uczelni więc już
Prawników do tego? Moja uczelnia chciała ode mnie 2,5k + odsetki. Dokładnie taka sama sytuacja. Przesłałem pismo z wypowiedzieniem + ich odpowiedź. Potem coś przebąkiwali, że znów mnie przyjęli i na tej podstawie naliczali mi kasę. Poprosiłem o przesłanie potwierdzenia odbioru pisma o przyjęciu (no bo przecież skąd miałem wiedzieć, że mnie przywrócili do zacnego grona opierda*aczy). Cisza od 2 lat;]
Komentarze (188)
najlepsze
Sprawdź czy masz podobny problem jak tu: http://www.strefabiznesu.dziennikwschodni.pl/artykul/chca-pieniedzy-za-nielegalne-studia-34475.html
Na końcu artu
Co było napisane w umowie? Wyobraź sobie, że całe życie będziesz musiał robić takie wykopy, jeśli nie będziesz czytał umów które Ciebie dotyczą.
Uczelnie prywatne niestety, ale mają cwane umowy i swoje warunki. Tak samo ma je wynajmujący mieszkanie, operator komórkowy, kredytodawca i każdy inny.
Nie masz co płakać bo podejrzewam, że prawo jest po stronie uczelni więc już