Pewnie nie napiszę nic nowego, co by inni nie napisali: przeczytaj wszelkie umowy i regulaminy, jakie z nimi zawarłeś, znajdź wszelkie dokumenty potwierdzające Twoje uczęszczanie i nie uczęszczanie i się nie bój. Ja ze swojej strony życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki! Pokaż im, kto tu rządzi :D
moja rada - posluchaj lamparta i nie panikuj. piszesz, ze zakonczyles te studia jakis czas temu... ponad dwa lata temu? dostales wczesniej jakas poczte w tej sprawie? poczytaj o przedawnieniach, a mama niech mowi listonoszowi, ze syn w np. UK.
Nie mam takiej sumy, żeby zapłacić musiał bym rzucić studia (moje największe osiągnięcie w życiu) i iść do pracy żeby zarobić 3000zł, rujnuje to moje życie. Razem z wezwaniem do zapłaty otrzymałem wniosek do odwołania się, jednak boję się go wypełnić i podpisać gdyż jest tam napisane że: "orzekam że jestem winien AHE 3000zł" a ja w zasadzie nie wiem czy jestem im cokolwiek winien.
Ja jakieś pół roku temu też rzuciłem jedne studia, bo po prostu się tam męczyłem (gówniane zajęcia, ciągle problemy z czymś itd.) i po otrzymaniu decyzji o skreśleniu wysłałem im list (specjalnie, żeby mieć na papierze odpowiedź) za potwierdzeniem odbioru, iż proszę o wydanie zaświadczenia, że NIE zalegam z ŻADNYMI opłatami. Otrzymałem parę dni temu taki świstek, z pieczątką prodziekana itd.
Miałem podobną sytuację z Wyższą Szkołą Bankową we Wrocławiu. Poszło o mniejszą kwotę, dlatego też zapłaciłem, ale również wątpliwe jest to, że słusznie. W regulaminie studiów widniał punkt, w którym po nie stawieniu się w okresie kilkunastu dni od początku roku, na zajęciach zostaję automatycznie skreślony z listy studentów. Z resztą wspomniano mi też na miejscu, że jest to sposób na zakończenie swojej przygody z tą szkołą. Oczywiście ta, przypomniała sobie o
Gdy zapisywałeś się na studia zaoczne musiałeś podpisać umowę. Radzę do niej zajrzeć i zobaczyć to pod czym się podpisało. Podobna sytuacja miała miejsce na nowym kierunku w PJWSTI, gdzie ludzie chcieli się rozstać z uczelnią ze względu na to, że uczelnia była nieprzygotowana do nauczania tego kierunku. Umowę, jeśli nawet jest w niej zawarte, że trzeba płacić za rok z góry, można reklamować, albo przeprowadzić rewizje umowy w celu wykazania nie
Komentarze (188)
najlepsze
Jak to nie wiesz? Przecież napisałeś, że
Brak jakichkolwiek danych, nie wspominając o samym piśmie.
Bez obrazy ale to można obrazić jakąkolwiek instytucję i będzie w top?:P
Przecież napisać można wszystko.
Jak nie studiował to płacić nie będzie musiał.
W twoim przypadku nie wiem co zrobić. ;(
pani w dziekanacie nie zauważy różnicy i będziesz miał kryte dupsko