„Pomimo dotychczasowych incydentów, kościańska policja nie planuje dalszych działań w tej sprawie.” Aż się nasuwa pytanie czy właścicielem psa nie jest jakiś emerytowany funkcjonariusz ( ͡°ʖ̯͡°)
@slynny_programista: Niekoniecznie. Po prostu mamy #!$%@? prawo i musi sporo osób zostać zagryzionych przez te mutanty aby władze zaczęły działać w sprawie tych pato ras. A że policja ma wywalone i jest bezużyteczna to już chyba każdy się przyzwyczaił.
@matterac: Nie wiem, jakieś 25 lat temu, jak byłem jeszcze dzieciak, pogryzł mnie pies. Uciekł przez bramę, poważnie pogryzł mi nogę. Sprawa się skończyła na policji i w sądzie, który nakazał uśpić psa z uwagi na agresję. Da się? Ustawa o ochronie zwierząt to przewiduje.
Amstaff faceta wyprowadzany przez jego kobitkę 160 wzrostu która ledwo go potrafi utrzymać na smyczy. Oczywiście bez kagańca. Mam taką sąsiadkę. Oczywiście zwracanie uwagi nic nie daje. A potem tylko czekać az trafi na yorka które sa psami zaczepno obronnymi. Czyli zaczepiaja a potem trzeba je bronić. I mamy gotową tragedię.
@andbatros: u mnie w okolicy dwie młode dziewczyny wyprowadzały owczarka niemieckiego, skończyło się na tym że pogryzł staruszkę bo nie potrafiły go utrzymać
kiedyś widziałem jak amstaff rzucił się na samochód, który zaparkował obok posesji, skubany przeskoczył z miejsca siatkę nie wiem pewnie około 180-200cm koleś był w samochodzie a ten bydlak skakał do okoła samochodu i gryzł na oślep. Jakoś niefartownie się ustawił i gość go rozjechał, tylko zapiszczało trochę rzucawki i zdechło bydle. Miód na serce
Najlepsze możliwe narzędzie do obrony przez atakującym psem - mały młotek ciesielski.
Skuteczność zajebista, jednym ruchem zabijasz na śmierć żywe gówno Amstaffa który jest za głupi żeby zrobić unik. Problem to konieczność bezpośredniego kontaktu oraz noszenie młotka.
Nieco bezpieczniejsze w sensie użycia, ale nie koniecznie skuteczności to gazy FOX LABS te najmocniejsze z pomarańczową etykietą. Niestety mimo że XXI wiek, to dalej żyjemy w patologicznym społeczeństwie gdzie psiarze nie ponoszą żadnych konsekwencji,
Możesz wytłumaczyć co ma wspólnego poziom psychopatologii z noszeniem broni do obrony własnej przed psem? Rozumiem że z młotkiem to może być niepraktyczne, ale o tym napisałem na początku.
Dla mnie psychopatą jest psiarz z amstaffem. Jeśli mają miejsce ataki tych psów, to dla mnie normą jest posiadanie młotka ciesielskiego do obrony przed psem i gazu do obrony przed psiarzem. Chyba logiczniej się nie da.
@MlCHAU: Taki młotek ciesielski trochę przypomina czekan wspinaczkowy, więc chyba jedynie w okolicach Tatr nikt się nie zdziwi że nosisz to przy sobie ;) A w temacie tego jednego ruchu.... to ostrym końcem, tak?
Komentarze (155)
najlepsze
Aż się nasuwa pytanie czy właścicielem psa nie jest jakiś emerytowany funkcjonariusz ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@andbatros: Mam dokładnie taki sam scenariusz na swoim osiedlu. Chłop wiecznie w więzieniu ląduje i jego kobieta wychodzi z amstaffem.
@Danuel: nie.
Skuteczność zajebista, jednym ruchem zabijasz na śmierć żywe gówno Amstaffa który jest za głupi żeby zrobić unik.
Problem to konieczność bezpośredniego kontaktu oraz noszenie młotka.
Nieco bezpieczniejsze w sensie użycia, ale nie koniecznie skuteczności to gazy FOX LABS te najmocniejsze z pomarańczową etykietą.
Niestety mimo że XXI wiek, to dalej żyjemy w patologicznym społeczeństwie gdzie psiarze nie ponoszą żadnych konsekwencji,
Możesz wytłumaczyć co ma wspólnego poziom psychopatologii z noszeniem broni do obrony własnej przed psem? Rozumiem że z młotkiem to może być niepraktyczne, ale o tym napisałem na początku.
Dla mnie psychopatą jest psiarz z amstaffem. Jeśli mają miejsce ataki tych psów, to dla mnie normą jest posiadanie młotka ciesielskiego do obrony przed psem i gazu do obrony przed psiarzem. Chyba logiczniej się nie da.
pdk