BMW biorące udział w wypadku na A1, w którym żywcem w KIA spłonęła rodzina z dzieckiem, miał wbudowany rejestrator jazdy 360 stopni, który według instrukcji zapisuje nagranie gdy dojdzie do zderzenia. Rodzą się pytania, które zadano rzecznikowi KMP w Łodzi oraz prokuraturze, która prowadzi postępowanie.
1. Czy zbadano trzeźwość i krew kierującego samochodem marki BMW?
2. Czy zabezpieczone zostało auto marki BMW do badań biegłych, w tym zapis ze wbudowanego rejestratora jazdy i innych parametrów jazdy?
3. Czy zabezpieczone zostały nagrania z kamer autostradowych, na odcinku którym poruszały się pojazdy?
Komentarze (88)
najlepsze
@Jurand-ze-Spychowa: Nie ważne czy zrobiono czy nie,m grunt że są ok.
Jest przyzwolenie na łamanie prawa i zabijanie. Dopóki masz pieniądze i znajomości będziesz bezkarny.
@kodijak: a najgorsze jest to, że obecnie wielu zwykłych ludzi z klasy średniej wychowuje swoje dzieci w kulcie takich wartości. Nie wprost, ale z biegłością katolickiego hipokryty - kasa i podziw innych lemingów ponad wszystko, reszta, synek, wiadomo, też jest ważna, no ale wiesz, piniondz to potęga, popatrz jakie sąsiad sobie Volvo kupił
- aaa bratanek miał wypadek a dla mnie to jak rodzina
- to słuchaj zrobisz tak: niech siedzi cicho i się publicznie przez jakiś czas nie pokazuje, jak sprawa przycichnie to się umorzy, na lato będzie czysty
1. tak, oczywiście ale w niedzielę
2. tak, ale w poniedziałek i niestety pojazd nie miał zamontowanych rejestratorów
3. niestety nagrania i kopie monitoringu, przypadkiem zostały usunięte
A to sorry, myślałem, że pisałeś o tych z bmw