Lekarze obniżyli jej stopień niepełnosprawności. Nie ma na leki
- Lekarz na komisji stwierdził, że odcięcie nogi nie jest całkowitym uszczerbkiem. Dociekałam więc, kiedy mi ona odrośnie – opowiada Dorota Szostak. Kobieta przeżyła dwa wypadki drogowe i amputację nogi, ale według lekarzy jej stan zdrowia ostatnio poprawił się. Uznali, że jej stopień...
P.....D z- #
- #
- #
- #
- #
- 155
- Odpowiedz
Komentarze (155)
najlepsze
@mietkomietko: Ty się śmiejesz ale brak nogi wyklucza co najwyżej z najmniej płatnych etatów jak roznoszenie ulotek czy sprzątaczka. Rozumiem że z racji wieku Pani nie odkryje w sobie fizyka nuklearnego ale jest ogrom zawodów których mogłaby się podjąć. I tu znowu zawodzi państwo - nie ma praktycznie żadnych możliwości faktycznego przygotowania takich osób by powróciły na rynek
przy umiarkowanym w kodeksie pracy ma przywileje w postaci skroconego czasu pracy oraz dodatkowych dni urloppowych (10) na leczenie.
Widziałem film jak gościu z hakami zamiast rąk prowadził tira.
@Boobees: Nie każdy ma predyspozycje do pracy umysłowej. Ja na przykład jestem na to za głupi.
Jednakże lekarze orzecznicy to w wielu wypadkach są ludzie bez godności, którzy osobom z teczkami medycznymi grubymi jak akta komuchów będą uparcie twierdzić, że są zdrowi i nadają się do pracy. Bez urazy dla rozsądnych orzeczników, pozdrawiam serdecznie jak ktoś czyta. (
Mnie np. nie chcieli zakwalifikować jako niepełnosprawnego, mimo że jestem nieodwracalnie głuchy. Ich argumentem było to, że potrafię mówić, a oni w swojej Książeczce Rzeczy Za Które Można Przydzielić Stopień mieli tylko "głuchoniemych" xD