Nagminna sytuacja.
Sam mam w mieście taką ulicę na której kierujący się pchają, mimo, że samochody stoją po ich stronie drogi.
reddin z- #
- #
- #
- 238
Sam mam w mieście taką ulicę na której kierujący się pchają, mimo, że samochody stoją po ich stronie drogi.
reddin z
Komentarze (238)
najlepsze
Mam coś takiego pod domem i zawsze patrzę do przodu zanim wjadę na zwężenie i nigdy nikogo nie zablokowałem i nie jechałem po krawężnikach.
Wystarczy trochę słabego kierowcę nauczyć przewidywania, a nie się użalać nad nim i robić upośledzonego.
Na tej ulicy w tydzień by nieźle się obłowili, potem wycieczka na sąsiednie.
@Bardak: ulice, gdzie jedna strona jest zapchana autami, przez co w zasadzie nie ma możliwości, aby dwa auta się się minęły, to jest pełno w każdym mieście. Nie trzeba wpychać się w jakieś osiedla domków.
Też jest to dla mnie mocną zagadką, dlaczego policja czy straż miejska akceptują taki stan rzeczy, bo albo powinny polecieć mandaty, albo niech miasto wydzieli miejsca parkingowe
Zobacz na focie jak przez 15 lat wyglada mniej więcej ulica w Warszawie koło której się wychowywałem. Dopiero kilka miesięcy temu miasto, wyznaczyło miejsca parkingowe na ulicy i ruch jednokierunkowy. W końcu można tam przejechać jak człowiek, bo wcześniej połowa pasa po horyzont była #!$%@? i przejazd to było nie
Normalni ludzie po prostu się wymijają. Po prostu. Jeden puszcza drugiego, drugi trzeciego.
Od roku mieszkam w miejscu, w którym wszystkie uliczki w promieniu 300 metrów tak wyglądają i tylko 2 razy zdarzyła mi się sytuacja, gdy ktoś nie potrafił ogarnąć, jak będzie szybciej.
A to, że koleś ma kamerkę i wrzuca to na yt... jakoś mnie to nie dziwi.
Dalsza rozmowa z Toba nie ma sensu, bo zamienia sprowadzisz mnie do swojego niskiegonpoziomu, a potem rozlozysz na lopatki doawiadczeniem. Mam nadzieje tylko, ze jak juz zrobisz prawo jazdy to nikogo nie zabijesz.
Edit.
Jakies 40 cm od tego kraweznika jest ogrodzenie.
W każdym razie przed tą zmianą codziennie miałem takie sytuacje jak na filmie. Raz trafił się bardzo uparty typek więc mu urwałem lusterko (nie widziałem że volkswageny mają takie tandetne lusterka:) swoim lusterkiem (u mnie bez ryski nawet).
Oczywiście skończyło się na policji którą uparty chłop sam wezwał :) Pewnie do dzisiaj nie rozumie dlaczego dostał mandat