@sawes1: Mnie się szczególnie podobają stare bajki muzyczne z Polskich Nagrań, słuchałem je z płyt winylowych jako dzieciak. Piękna muzyka, świetni aktorzy ze starej szkoły, rzetelna produkcja i dzięki temu trzymają one do dzisiaj wysoki poziom. Mój mały bratanek też je lubi, tylko słucha ich z mp3 przez bluetooth ( ͡°͜ʖ͡°)
@Aaandrzej: pamiętam, jak chyba w 1986 roku ojciec przytargał zdobycznego Heliosa TC500. Czasy podstawówki, He-Man w tv. Chyba wszyscy koledzy mieli jeszcze telewizor czarno-biały a w jednym z odcinków He-Man został ugryziony przez pająka(?) i zaczął zmieniać kolor. Opowiadałem później kumplom, że zmienił kolor z cielistego na zielony, bo u nich z jasnoszarego zmienił się na ciemnoszary :D Jak ten świat się zmienił w międzyczasie...
@wuadek: a ile osób było stać na te Neptuny (i Jowisze, bo to jedno i to samo g---o z tyrystorowym bieda-odchylaniem z braku jakościowych komponentów za PRL). Helios był pierwszym telewizorem cywilizowanej konstrukcji i akurat tak się złożyło, że wówczas mój ojciec mógł sobie na niego "na luzie" pozwolić. A uwierz mi, telewizor kolorowy nie był wówczas popularny. Z upadkiem komuny zaczęło się to gwałtownie zmieniać, ale wówczas było jak
Kęstowicz wraz z psem Pankracym gościł w mojej podbazie. To były czasy regularnie organizowanych w szkołach spotkań "ku czci" bądź zapraszania lokalnych działaczy ZBOWiDu, wyglądało to zawsze tak samo: chmara śmiertelnie znudzonych dzieciaków siedząca rzędami na mega niewygodnych ławkach na sali gimnastycznej (a i tak siedzieli szczęśliwcy, cała reszta wprost na podłodze bądź stali pod drabinkami), nawet nie usiłujących udawać zainteresowania, a na przeciwko nich jakiś stary dziad pierdzielący monotonnym głosem w
@crowbar: odwiedził nas "pan z telewizji" ten występujący z Pankracym, więc to musiał być Kęstowicz. Pankracego miał ze sobą i gadał za niego - tyle pamiętam, nie dam obecnie głowy, czy robił dokładnie głos Pankracego, czy tylko naśladował, ale nam wystarczyło :)
@Jarek_P: Do naszego miasta przyjechała ekipa z programu Sobótka. Spóźnili się ponad 2h, ale i tak dzieciaki były zadowolone. Z tamtego okresu przypomniał mi się program: Piłkarska kadra czeka.
Zakopałbym za ten gównoopis, ale sam program, który oglądałem jako 7-8 latek wspominam dobrze. Zawsze czekałem na film na końcu - i to był czeski film "Nikogo nie ma w domu", super sprawa ;)
@Cbtl94: Nie tylko. To była całkowicie normalna i prawidłowa wymowa "ł" przed wojną, zanikła dopiero w latach 50. i 60. Posłuchaj tego skądinąd uroczego utworu, wydanego w 1957 roku – bardzo wyraźnie słychać ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (156)
najlepsze
W porównaniu do dzisiejszego gówna serwowanego dzieciom, były wybitne.
Czasy podstawówki, He-Man w tv. Chyba wszyscy koledzy mieli jeszcze telewizor czarno-biały a w jednym z odcinków He-Man został ugryziony przez pająka(?) i zaczął zmieniać kolor. Opowiadałem później kumplom, że zmienił kolor z cielistego na zielony, bo u nich z jasnoszarego zmienił się na ciemnoszary :D
Jak ten świat się zmienił w międzyczasie...
Helios był pierwszym telewizorem cywilizowanej konstrukcji i akurat tak się złożyło, że wówczas mój ojciec mógł sobie na niego "na luzie" pozwolić. A uwierz mi, telewizor kolorowy nie był wówczas popularny. Z upadkiem komuny zaczęło się to gwałtownie zmieniać, ale wówczas było jak
@meloman: piękna dykcja!
Z tamtego okresu przypomniał mi się program: Piłkarska kadra czeka.
@Immun: ciekawostką jest, ze pierwszy aktor (Wieslaw Drzewicz), ktory podkladal glos pod Gargamela, byl calkiem do niego podobny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
.
Zakopałbym za ten gównoopis, ale sam program, który oglądałem jako 7-8 latek wspominam dobrze. Zawsze czekałem na film na końcu - i to był czeski film "Nikogo nie ma w domu", super sprawa ;)
Ogólnie świetna audycja dla dzieci.
Posłuchaj tego skądinąd uroczego utworu, wydanego w 1957 roku – bardzo wyraźnie słychać ( ͡° ͜ʖ ͡°)