Hotele wyrzucają połowę jedzenia, szkolne stołówki więcej

Hotel potrafi założyć, że jego gość zjada na śniadanie trzy kg jedzenia, gdy w rzeczywistości to góra 500-700 g. W jednej szkole ponad 70 proc. przygotowywanego jedzenia lądowało w koszu. Inna placówka wyrzucała prawie 50 ton jedzenia w skali roku

[bleblebator]

Nie mogłem się powstrzymać aby to wstawić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[banan5005]

@bleblebator: Co to do uja jest?! (╯°□°）╯︵ ┻━┻

[bleblebator]

@banan5005: Sens życia wg. Monty Pythona ( ͡° ͜ʖ ͡°). Polecam ich wszystkie filmy, zero jakiejkolwiek świętości czy politycznej poprawności

[Sylar36]

A tak naprawdę to te 50 ton to stołują się za darmo całe rodziny kucharek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Sylar36]

@kuplende: tak sobie to tłumacz, robiłem na stołówce to wiem jak kierowniczka dzieliła jedzenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[kuplende]

@Sylar36: ja nie twierdze ze czegos tam sobie nie zabiora, a i to tez zalezy gdzie ja napisalem bardziej ogolnie o tych prywatnych biznesach też. Na szkolnych czy szpitalnych stolowkach to napewno jest tak jak mowisz

[marcin-van-staar]

Mieszkam w UK i od ok. 3 lat odbieramy kilka razy w tygodniu niesprzedane artykuly spozywcze z duzej sieci super marketow, ktore nastepnie ludzie "rezerwuja" za pomoca apki i przychodza je do nas odebrac. Swietna sprawa, w dzisiejszych czasach tyle jedzenia sie marnuje, ze kazdy wiekszy sklep powinnien miec taka opcje.

[Xemioza]

@marcin-van-staar: Cos wiecej o tym? Jestem biednym imigrantem ze wschodniej europy

[twitchbot]

@Xemioza: Prawdopodobnie chodzi o Olio, tylko to z tego, co widzialam, funkcjonuje jedynie w duzych miastach. Ze swojej strony polecam sprawdzac sklepy Coopa, jesli masz w okolicy, najlepsze przeceny ever. Praktycznie codziennie wystawione cale koszyki -75% (ostatnio jablka Royal Gala 6szt z £1.90 na £0.44, jogurt duzy Yeo Valley z £1.90 na £0.25, data BBE na ten sam dzien, ziemniaki Maris Piper 1 kg z £1.60 na £0.29 itd). Wszystko nadal

[mateusz099]

Nasza restauracja współpracuje z foodsi, to co się nie sprzeda, a zepsułoby się można zjeść za 1/2 ceny.

[MateMizu]

W szkołach marnuje się tyle jedzenia, że to jest porażka. Masz limit, że tyle trzeba i tyle. A to, że % dzieci nie zje bo nie lubi czegoś albo dany % nie weźmie dokładki to nikogo nie interesuje. Nie można też tego oddawać za darmo więc ląduje w koszu.

Według mnie niewykorzystane jedzenie powinno być odbierane po "obiedzie" i dostarczane choćby do schronisk dla zwierząt (jeśli się do tego nadaje) lub jakiś

[monster-erni]

Nie dziwi mnie to zupełnie. U mnie w liceum były normalne obiady a jak poszedłem do ostatniej klasy to jeszcze otwarli coś na wzór cafeterii w USA czyli obiady ale do wyboru co kto lubi. Nie muszę mówić gdzie było pełno ludzi a gdzie pustki.

Tak to powinno wyglądać a nie narzucanie codziennie. Każdy lubi coś innego i lepsze byłoby dofinansowanie kuchni a nie konkretnych uczniów np. ktoś chce burgera czy pizzę

[S.....s]

Dalej tego nie mogę pojąć, że jaki to był by problem wystawić jedzenie na ganku, z tabliczką. Jesz na własne ryzyko. W Hoolywood tak robiono i niejeden bezdomny tam jadł lepsze resztki niż niejeden pracujący człowiek. Dziennie wieczorem Kraby, Ostrygi, Kawior. Oglądałem o tym dokument cześto to ktoś zjadł 1/3.

[eth0]

@StaryWygaRojs:

Myślę, że tu sanepid nie pozwoli na to. #!$%@?ł by się i pewnie była by sroga kara, dlatego każdy woli wyrzucić niż ryzykować kontrolę i kary.

[S.....s]

@eth0: To ja o przepisach wiem. Ale czytałem o restauracji, która pakuje resztki w worki foliowe i wrzuca do śmietnika, żeby bezdomni mogli bez ryzyka wyciągnąć i zjeść. No ale to już wymaga wkładu pracy to zapakować.

[dodany]

Marnowanie jedzenia = ból na serduszku ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[mamspodniewpaski]

Dziwne, bo nawet w hotelach 3* czy 4* jak przychodziłem na śniadanie później to kiełbasek, sera żółtego czy bekonu już nie było, nie dokładali jogurtów. Tylko resztki pieczywa i sałatki. Przychodzę teraz max godzinę po rozpoczęciu i się najadam. Może brali pod uwagę hotele 5*?

[enron]

@mamspodniewpaski: pewnie tak jest, gość płacący krocie za pokój hotelowy nie stwierdzi "za późno wstałem, nie będzie szyneczki". On wie, że jak śniadanie wydają do 10:30 to o 10 może wejść, powiedzieć kucharzowi że prosi o jajka smażone na bekonie średnio ścięte i sobie wybierze wszystko co lubi ze szwedzkiego stołu.

[mabb]

@mamspodniewpaski: Gdzie ty byłeś w hotelach? :) Ile razy nie byłem, czy 3* 4* czy 5* to zawsze i wszędzie na śniadanie był full zestaw niezależnie od godziny, aż do końca.

[pytlar]

spedzilem teraz dwa dniw hotelu 4 gwiazdkowym, bufet sniadaniowy byl ogromny, a gosci na sniadaniu moze ze 20. Kilka rodzajow pieczywa, caly stol ze skaldnikami salatkowymi, ktorych nikt nie ruszal. Watpliwe, zeby po 9 ktos przyszedl i to ruszyl, wygladalo jak dobrze ponad polowa jedzenia do wyrzucenia