Czytałem kiedyś trochę o tym bo to interesujący (na swój sposób) temat i cóż, z tą depresją u niektórych to jak w tym utworze (niżej), niby chwytliwy, niby wpada w ucho a jednak... tak samo z ludźmi. Czasami depresją ma ta osoba po której najmniej byś się tego spodziewał, bo czasami najciemniej pod latarnią. Najgorsza jest chyba ta stygmatyzacja, wiadomo, jak ktoś ma problemy psychiczne (jakiekolwiek, przecież to strasznie rozległe zagadnienie) to
Później, ale kiedy? Dzień, tydzień, miesiąc, a może rok? W tym czasie wiele może się wydarzyć i zmienić co redukuje materiał do poziomu ciekawostki bez merytorycznego przekazu i wartości edu.
@szlovak: masz całkowitą rację. Nadużywanie trawki równa się depresja, problemy w życiu osobistym i zawodowym. Zaobserwowane niestety na wielu znajomych… najgorsze, że to jest zamknięty krąg, z którego trudno się wyrwać. No i nikt ci w tym nie pomoże, trzeba samemu to przerwać…. A mówili, że to taka niewinna używka… u przyjaciela, po 20 latach palenia trawa wywołała padaczkę…
Jest taki film o substancji DMT. Ludzie, którzy spalili trochę tej substancji opisują niesamowite doświadczenia. Przejawiają się tam wątki zrozumienia wszystkiego - kim jesteśmy, po co żyjemy, wątek innego wymiaru oraz "kontaktu" z innymi istotami. Film jeśli mamy otwarty oraz ciągle krytyczny umysł, pozwala na zaakceptowanie koncepcji, że dzięki substancji, możemy uchylić kurtynę tego, co jest "za", bo może to prawidłowo działający mózg - jego prawidłowe pole elektromagnetyczne - jest "klatką Faradaya"
Komentarze (422)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiesz... Niektórzy jak chodzili do szkoły to angielskiego nie było. Możesz sobie to wyobrazić?