Śmierć dziecka w nagrzanym aucie. "Ojciec padł i walił głową w...

— To dobra rodzina. Ta kobieta to dobra i czuła matka. Doszło do tragedii, która jest niewyobrażalna — mówi Onetowi jeden ze świadków dramatu, do którego doszło przed jednym ze żłobków w Szczecinie. W rozgrzanym samochodzie zmarł 1,5-roczny chłopczyk. Świadkowie mówią o tragedii całej rodziny

- #
- #
- #
- #
- 29
- Odpowiedz





Komentarze (29)
najlepsze
@szynszyla2018: Dla medykow to moze nie do konca "normalnosc" ale praca. Jestem pewien ze medycy nie raz musza o takich sytuacjach powiadamiac. Taka praca.
Ale skoro to byla normalna rodzina a nie zadna patola to do mnie nie dociera i nie potrafie sobie wyobrazic jaki "strzal" dostala matka jak chciala odebrac dzieciaka ze zlobka i
A że tak zapytam katolików gdzie był wszechmogący (ʘ‿ʘ)
@gabriela-polak: skąd wiesz? Może mają hipotekę? ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i artykuł coś wspomina że to nie jest/było ich jedyne dziecko.
pierwszy z brzegu artykuł
https://www.se.pl/wiadomosci/swiat/co-najmniej-31-ofiar-ataku-zimy-matka-i-synek-udusili-sie-gdy-ojciec-odsniezal-samochod-aa-rCD2-4FLx-gP9u.html