Nie opłaca się być nauczycielem. W szkołach doszło do sytuacji bez...
Szukają nowej pracy, dają ujście frustracji na forach internetowych i protestują. Nauczyciele mają coraz więcej powodów, by rzucić papierami i nigdy więcej nie przekraczać progu szkoły.
X.....x z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 519
- Odpowiedz
Komentarze (519)
najlepsze
Btw użyłeś słowa "wymagającej" a uczenie na pewno jest bardziej wymagające niż 99% copy paste specialistow.
To system jest s---------y, że bardziej ceni klikaczy enterów i ZUS chuyi niż lekarzy i nauczycieli. Szkoły wyższe z przymusem prowadzenia
Dziekuje. Mam nadzieje, ze MEN wprowadzi teraz wskaźniki jakości i zadba o odpowiedni poziom nauczania i dopiero w związku z tym - wynagrodzenia.
Przecież pamiętam że takie narzędzia były.
Jak była gimbaza to miałeś egzamin co 3 lata, i były analizy pokazujące że relatywnie prosto można nauczyciela ocenić - po prostu patrzysz czy uczeń się podniósł czy opuścił. Niestety mimo że takie narzędzia były to nikt z nich nie korzystał.
Idę o zakład że jak będą chcieli płacić za jakoś to zrobią to od d--y strony - czyli
Naprawdę współczuje każdemu kto musi j3bać codziennie za 2-3k PLN, czyli tyle ile wystarcza tylko na wegetację...
Wow, serio? Hmmm, ale ktoś ma refleks z tymi przemyśleniami, skoro tak się dzieje od jakichś 30 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@midpoint: Ale nikt o zdrowych zmysłach tak nie myśli, bo to nie ma sensu. Ja też na różnych kontraktach mógłbym pracować na pół etatu, tylko po co? To jest idiotyczne dla ambitnych ludzi.
A i nie mam nic przeciwko zeby taki nauczyciel pracowal 40h w tygodniu posiadal 26 dni
Cóż - będzie jak z lekarzami - bogaci pójdą prywatnie, a biedni się obs#ają skoro nie umieją myśleć perspektywicznie - ich dzieci zaś wynosząc ze szkoły umiejętność pisania i czytania powyżej biedy nie awansują - bo niby skąd wezmą umiejętności?
Społeczeństwo nie ma korzyści z nierobów, a jakby dobrze pokierować takimi ludźmi to i może przybyłoby pracowników do przyziemnych zawodów.
Wczuj się też w rolę takiej osoby, można mówić, że zawsze nic z tego nie wyjdzie, ale w sumie
Tak naprawdę to trzeba dostosować poziom nauczycieli do poziomu uczniów i to uwzględniać, słabi uczniowie = słabe klasy = słabi nauczyciele = niskie pensje, a jak uczniowie robią dobre wyniki to się powinni dostawać na ścieżkę z dobrymi nauczycielami, którzy zarabiają spoko kasę.
Tylko to wszystko to
@Fanatyk_Wedkarstwa: Bo ekspertów najwyższej klasy jest kilku, i nie będą oni spędzać czasu mówiąc w kierunku dzieci. Nawet jeśli, to w ten sposób obsłużysz kilkaset dzieci bo ten zajebisty system się nie skaluje.
@Fanatyk_Wedkarstwa: Wiesz, istnieje taki koncept jak nagrywanie.