Setki nauczycieli posłuchało rady społeczeństwa i masowo rzucają wypowiedzeniami
Właśnie na głównej jest znalezisko, o lekarzach którzy planują wyjechać z Polski. A tak całkiem cichaczem kolejna grupa zawodowa ucieka z tego tonącego statku. https://serwisy.gazetaprawna.p... Jako ciekawostkę kilka "dowodów" bo zaraz Wykopowi eksperci zaczną wypisywać farmazony, że...
nieznamsiealesiewypowiem z- #
- #
- #
- #
- 445
Komentarze (445)
najlepsze
prl bis coraz bliżej
Ewentualnie biorąc pod uwagę ilość wolnego czasu jakim dysponują (tylko mi nie #!$%@? o misji, pracy w domu i wycieczkach z uczniami), to po 18h w szkole zarabialiby lepsze pieniądze.
Znam korepetytorów, którzy zarabiają dobrą kasę i śmieją się z nauczycieli, których to "nauczanie" muszą korygować na korepytacjach.
Niestety w szkole uczą same miernoty, które uczepily się państwowego stołka, bo w świecie wolnego rynku
Całe sedno prywatyzacji to by uelastycznić relacje MEN - szkoła - nauczyciel.
Tam uczeń sam wybiera nauczyciela, a ci - dobrze opłacani - zaczynają wierzyć w sens swojej pracy i osiągają wyżyny swoich możliwości. Pozytywne oceny zadowolonych uczniów i rodziców napędzają ten biznes.
PiS wypchnęło uczniów do prywatnej edukacji za ciężkie
Ciekawe dziecko, a większość taka jest zanim nauczyciele nie zabiją w nich dociekliwości i ciekawości
Dodam małą podpowiedź. Dlaczego w szkołach nie ma dobrych nauczycieli z informatyki?
BTW. U prywaciaza ich wykształcenie nie jest do niczego przydatne i raczej doświadczenie też nie pomoże. Zostaje tylko biedronka albo amazon.
@Neaopoliti: możesz wymienić tę masę benefitów proszę? Podałeś wyższą pensję za staż pracy, a to jest w całej budżetówce. 1% za 1 rok, z ograniczeniem limitu do 20% po 20 latach. Toż to nawet przed skokiem inflacji nie równało wzrostu cen... ale co tam. Możesz mi powiedzieć co rozumiesz przez "lepszą emeryturę"? Przecież pracują tak samo
Elektoratem 15+ nie są, jak kryzys przychodzi to nie mają się gdzie podziać bo wiedza rządowa, a ekspertów szukać tam jak ze świecą.
@falconiforme: Nauczyciele uczą tego, czego nakazuje program nauczania, ustalony przez ministerstwo i egzekwowany przez kuratorium i dyrektora szkoły – bezpośredniego pracodawcę nauczyciela. Ty, jak rozumiem, robisz sobie w pracy co innego, niż oczekuje od ciebie twój przełożony?
Nauczyciele sami sobie problemy robią. Przykładowy pomysł z ankietą... Oni myślą, że kto wygra taką ankietę? Luzacki nauczyciel z którym dzieciaki są na Ty i mają same 4 i 5, czy wymagający nauczyciel u którego trzeba wykazać się wiedzą, który wstawia jedynki a 5 uzyskuje się za faktyczne wykazanie się wiedzą.
Faktem też jest, że ogarnięci zarabiają na różnych projektach i korepetycjach. Mam znajomą, która uczy angielskiego w małym mieście i prócz jakiś tam projektów w szkole, za które zarabia dodatkowo, całkiem niezłe pieniądze zarabia na korepetycjach. Tyle, że to już nie