Więcej złych wiadomości dla cyklistów. Koniec z byciem świętą krową na drodze.
Marek Dworak, który został niedawno pełnomocnikiem ministra infrastruktury ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego i rowerowego za cel postawił sobie pozbawienie pedałujących statusu uprzywilejowanego uczestnika ruchu.
Neto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 435
Komentarze (435)
najlepsze
Koleś mu po prostu wjechał jak bomba pod koła, przejście dla pieszych z sygnalizacją jakieś 40 metrów dalej.
Jazda rowerzystów obok siebie będzie dopuszczalna z wyjątkiem sytuacji, gdy inny pojazd nadjeżdża z naprzeciwka lub z tyłu. Wówczas rowerzyści powinni jechać gęsiego, jeden za drugim.
Wyprzedzanie przez rowerzystów z prawej strony wolniej
@Yurakamisa: wręcz przeciwnie, pociski rowerowe istotnie zirytowały Marka Dworaka w przeszłości i teraz bierze odwet. Nie będzie brać jeńców.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Akuratto: w punkt, niestety...
@orkako: to słowo jest tu kluczowe, bo w Polsce takie pasy tworzy się często na już istniejących drogach, przy projektowaniu których nikt o tym nie myślał i brakuje miejsca.
Kierowcy samochodów to często niebezpieczni frustraci i chamki.
Nigdy nie miałem problemów z rowerzystami.
Za to jako pieszy z kierowcami jak najbardziej.
A jeżeli już jeżdżę na rowerze to zawsze, powtarzam zawsze jest problem.
Jadę po ulicy, niedobrze, jadę po chodniku niedobrze.
Jadę po ścieżce rowerowej niedobrze.
@DetektywColumbo:
Ostatnio rozmawiałem podczas delegacji z kolegami z Kopenhagi w kontekście tego, że przeraża mnie to jak u nich wygląda ruch rowerowy a mimo to tak dużo ludzi przemieszcza się na dwóch kołach, w dodatku bez kasku. Końcowy wniosek był taki, że moim problemem poznawczym było to, że próbowałem przełożyć zwyczaje polskich kierowców na duńskie natężenie i organizację ruchu rowerowego. W praktyce u
Dopiero jak dojdzie do tragedii to jest jeden płacz, chwytanie za głowę bo dopiero do nich dochodzi że mogli te 5 sekund poczekać albo zwolnić a nie #!$%@?ć.
@Marmite:
Dodajmy do tego studzienki kanalizy burzowej, pokruszony asfalt przy poboczu czy koleiny i mamy kolumnę jadąca metr od krawędzi jezdni (bo niejednokrotnie inaczej się nie da żeby nie zaliczyć wywrotki) - to dopiero definicja gazety.
@wesolymaruda:
no pacz... debil nie zrozumie, ze chodzi o podmuch powietrza, oraz ew konsekwencje, jak rowerzysta straci rownowage. Jak wpadnie pod inny rower, to na 99% skonczy sie to potluczeniami, jak wpadnie pod kola samochodu, to na 90% skonczy sie to jego smiercia.
Dlatego wlasnie, rowerzysta moze mijac samochod bez zachowania
Witamy w Polsce...
Czyli rowerzysta będzie miał pierwszeństwo ale... nie jak wjeżdża bezpośrednio.
No i w razie kolizji zawsze będą dwie wersje - wersja rowerzysty że przecież miał pierwszeństwo i wersja kierowcy że wjechał "bezpośrednio".
I można się długimi latami procesować
A jeśli jednak będą metry, to przed wjechaniem należy zatrzymać czas, wziąć miarę, wymierzyć, sprawdzić niepewność pomiaru, wzorcowanie (i w razie co natychmiast odnowić wzorcowanie), a następnie protokolarnie z kierowcą przyjąć kto ma możliwość wjazdu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Natomiast moim zdaniem za nagonkę na rowerzystów odpowiadają osoby typu wypowiadający się w tym znalezisku Ati, któremu wydaje się że robi dobrze rowerowemu community, ale w rzeczywistości tylko generuje większą niechęć do rowerzystów.
Z jednej strony "rowerzyści powinni mieć tablice i OC, skoro ja mam, to oni też", z drugiej "i co z tego że rower ma pierwszeństwo, cmentarze
@KEjAf: Aż mi się przypominają smaczki z mojego miasta, które na początku wprowadziło krótką drogę rowerową na kostce brukowej a następnie zamienili to na chodnik bo ludzie chętniej chodzili drogą rowerową niż kamieniem obok. Podobno głównym powodem było to, że kobiety na obcasach miały problem chodzić bo "nierównej drodze".
A lepiej - zastosować powszechnie testowane na rowerzystwach rozwiązanie - zakończyć drogę przed skrzyżowaniem i rozpocząć za nim, a na skrzyżowaniu (od teraz zwanym