Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jaki jest sens nagrywania tych wygibasów? Ostatnio oglądałem swoją kasetę ze studniówki i zdziwiło mnie, że było tam ~1,5h dyskotekowych tańców. Pytam - po co? Komu o zdrowych zmysłach chce się to oglądać? Może to tylko moja opinia, ale uważam, że oglądanie ok. setki osób wspólnie przeżywających parkietowy orgazm jest czymś najnudniejszym na świecie i zupełnie pozbawionym celu.
Komentarze (166)
najlepsze
A i żeby nie było - jestem jak najbardziej za