Bójka w szkole. Nauczyciel został zawieszony, bo obronił ucznia przed agresorem
Nauczyciel, który pełnił dyżur na szkolnym korytarzu był świadkiem, gdy jeden uczeń atakował drugiego. Odepchnął więc agresora. Jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia. Jak nauczyciele mają reagować na przemoc, skoro za odepchnięcie agresora od razu zostają oskarżani o przemoc?
PanSwiatla z- #
- #
- #
- #
- 300
Komentarze (300)
najlepsze
Gdybym w obecnych czasach był nauczycielem i zobaczył podobną sytuację jak w artykule - ni #!$%@?, nie reagowałbym.
W przypadku późniejszych wyjaśnień - zaśmiałbym się kuratorium, dyrekcji, rodzicom i komu tam jeszcze prosto w ryj!
Co za #!$%@? czasów dożyliśmy. Nietykalności, poprawności, chuchanie, dmuchanie, jak z jajkiem kuźwa.
Nauczyciel ma wzbudzać respekt, użyć też jeśli sytuacja tego wymaga siły!
Nasz proboszcz, niesfornych gówniarzy u
Jak ja się cieszę, że lata szkolne już za mną.
Takie zachowanie to patoligia.
U mnie w podstawowce i gimnazjum jak dzialo sie cos takiego to agresor mial grubo #!$%@?.
Wezwanie do rodzicow, rozmowa z pedagogiem i nawet na policje dzwonili bez problemu.
A to bylo na przelomie lat 90/2000
To był duzo bardziej patologiczny okres niz dzisiaj i chcesz ludziom wmawiac, ze dzis sie boją dzieci, bo w jakiejs szkole sie dziala taka
Tak jak do tej pory znakomita wiekszosc - odwrocic glowe i udawac ze go tam nie bylo, nie ma i nie bedzie.
Wzglednie udac sie bezwlocznie do pokoju nauczycielskiego celem poinformowania dyrektora oraz wychowawce aby nastepnie po krotkiej naradzie zadzwonic do rodzicow agresora i po karatke dla pobitego.
@Duszqable: tak, chyba z nauczania początkowego. Gówniarze ze starszych klas potrafią się tłuc jak rasowe patusy, nie odciągniesz takiego.
Zresztą nawet małe dzieci jak się zawezma to ciężko jest je rozdzielić w bójce.
Uważam że żaden nauczyciel nie jest dobrze przygotowany na takie sytuacje bo tego nie uczą. Nie ma na studiach przedmiotu 'co robić jak uczeń przyjdzie z kijem i
Właśnie dlatego - teraz na nauczyciela czeka tylko komisja dyscyplinarna i więcej przywilejów mają uczniowie.
Przesrane, kiedy masz jakiegoś patusa w klasie i musisz się z takim użerać, a dyrekcja ma wywalone jajca, bo tak naprawdę to "twój" problem.
Powrotu do minionego ustroju, gdzie lało się linijką i klęczało na grochu bym nie chciał, ale takie ubezwłasnowolnienie nauczyciela, jakie