Bójka w szkole. Nauczyciel został zawieszony, bo obronił ucznia przed agresorem
Nauczyciel, który pełnił dyżur na szkolnym korytarzu był świadkiem, gdy jeden uczeń atakował drugiego. Odepchnął więc agresora. Jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia. Jak nauczyciele mają reagować na przemoc, skoro za odepchnięcie agresora od razu zostają oskarżani o przemoc?
PanSwiatla z- #
- #
- #
- #
- 300
Komentarze (300)
najlepsze
Wyjaśnię prosto, tak żeby każdy zrozumiał.
Najpierw zwracasz uwagę słownie
Krzyczysz "przestań, zostaw go"
Nie ma reakcji to łapiesz gnojka, zabierasz do pedagoga, do dyrektora, wzywasz rodziców.
Jeśli rodzice są patologiczni i nie potrafią dzieciaka naprostowac to zgłaszasz sytuacje do MOPSu, i na policje.
Jak sytuacja trwa nadal, rodzice nie reagują to na końcu tej drogi
1. bójka się skończyła
2. rozeszli się
3. nauczyciel podbiegł i pchnął jednego z nich tak o
?
Dość pomyśleć co by się stało gdyby odepchnięty chłopak upadł na głowę i sobie ją rozwalił.
Jeśli nie akceptujemy - i słusznie - agresji na poziomie silniejsze dziecko - słabsze