Z potwornym bólem zgłaszała się do lekarzy. Odsyłali ją z kwitkiem. Iza nie żyje
Jej ciało było całe w siniakach. Lekarz dyżurujący na SOR stwierdził, że siniaki to nie jego sprawa. Nie wykonał żadnych badań poza podstawowymi krwi, z którymi zresztą tego samego dnia przyszła. Została odesłana do domu z zaleceniem, że w razie bólu ma wziąć doraźnie ibuprom…
Leon-0007 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 178
Komentarze (178)
najlepsze
@ofiaralosu: Tak, tak było xD Ciekaw jestem po co w ogóle miałaby dawać lekarzowi łapówkę.
1. Jak zeszła krótko po wizycie na sor to musiała z tym guzem długo chodzić.
Znajomy męczył się z bólem ponad rok, zanim poszedł do lekarza i usłyszał diagnozę.
2. Nawet gdyby lekarz zdiagnozował guza trzustki to nie oznacza to, że w ciągu kilku godzin ląduje na stole i jest operowana.
W przypadku znajomego
@slawek_s: Czy czasem nie przesadzasz?
Też lekarze obecnie (nie wszyscy, ale niestety obecnie coraz więcej) - panie, #!$%@? pan bo covida roznosisz. Brzuch boli, tak że ledwo oddychasz? Idź się wysraj to pomoże. Noga złamana w 3 miejscaxh i jesteś blady z bólu? Pan poczeka tu 5 godzin, jeszcze teścik na covid zrobimy.
@gimemoa: No bo tak jest. System jest tak skonstruowany, że lekarze są w zasadzie przymuszani do pracy w NFZ więc trudno im się dziwić, że im się nie chce. Do tego dorzuć jeszcze fakt, że większość pacjentów przychodzi do lekarza z gotową diagnozą albo próbują wymuszać na
Często dochodzi wręcz do absurdalnych sytuacji. W moim wypadku lekarz, mając przed sobą komplet kilkudziesięciu wyników specjalistycznych badań, z których każdy przewyższał normę KILKASET razy, powiedział, że to na pewno przez stres albo histerię.
Możesz rzucić im wynikami badań w twarz i i tak cię będą chcieli spławić.
Możesz (sprawdzone przeze mnie osobiście info :P ) dosłownie umierać