W 2020 roku na 3 śluby przypadał 1 rozwód. Dodatkowo w miastach do rozwodu dochodziło 3 razy częściej niż na wsi. Średni czas trwania małżeństwa wynosi 14 lat, jednak coraz częściej spotyka się małżeństwa, które kończą się po 4-6 latach. Jeśli więc jesteście z miasta i wyjdziecie za siebie w najbliższą sobotę, macie jakieś 50% szans na rozwód w przeciągu 6lat.
Ok 75% rozwodów inicjowane jest przez kobiety – powodów jest wiele, jednak najciekawszym są zdrady. Kobiety składają pozwy zarówno, kiedy zostaną zdradzone (co jest zrozumiałe) ale również kiedy same zdradzą (znajdą lepszego partnera) – w obu przypadkach może zostać uznana wina mężczyzny (zaniedbanie). Mężczyźni znacznie częściej wybaczają zdrady i próbują ratować związek terapią.
Jeśli chodzi o dzieci – w 40% przypadkach, po rozwodzie wyłączną opiekę nad dzieckiem otrzymuje matka, w 4% ojciec a w 56% jest ona wspólna (czyt. dzieci żyją z matką i odwiedzają ojca w co drugi weekend, chyba że akurat są u babci/na wycieczce/chore/nie mają ochoty). Opieka nad dziećmi, przyznawanie alimentów, ich wysokość oraz ilość alimenciarzy to temat na osobny tekst – jednak coraz częściej jest tak, że kobieta wywalcza sobie tak duże alimenty, że w połączeniu z pomocą socjalną pozwalają jej żyć nie pracując.
Z własnych obserwacji, najsmutniejsza i najbardziej wymowna jest różnica w zachowaniu kobiety oraz mężczyzny po rozwodzie:
Kobieta nierzadko jest szczęśliwa, odżywa, staje się pełna energii i radosna. Mężczyzna dostaje depresji i załamania nerwowego – szczególnie, jeśli straci dużą część majątku który wypracował.
Dla wielu mężczyzn rozwód oznacza dożywotnią samotność - w szczególności, gdy nie tylko nie są oni w stanie znaleźć nowej partnerki, ale również utrudnia lub nawet uniemożliwia im się kontakt z dziećmi. Problem samotności dotyczy w szczególności małżeństw, w których mężczyzna całkowicie poświęca się pracy zarobkowej (i/lub prowadzeniu firmy) po to, aby żona mogła zająć się domem i zadbać o siebie. Wystarczy zaledwie kilka lat „życia w pracy” aby mężczyzna stracił swoją atrakcyjność (stres i przepracowanie przyczyniają się do nadwagi, zwiększonego łysienia, zniszczenia cery itp.). Kobieta po takim związku, jeśli rzeczywiście regularnie o siebie dba, może być tak bardzo atrakcyjna, na ile tylko pozwalają na to jej wrodzone cechy – wtedy to znalezienie nowego partnera nie stanowi żadnego problemu, a wręcz może ona wybierać w kandydatach.
Nie chcę powiedzieć, że małżeństwa są złe – wręcz przeciwnie, trwałe i udane małżeństwa są postawą dobrego, poprawnie funkcjonującego społeczeństwa. Po prostu na tą chwilę, będąc mężczyzną nie opłaca się w Polsce żenić – należałoby więc zmienić prawo oraz odpowiednio edukować społeczeństwo, aby rozwodów było jak najmniej i aby kończyły się one sprawiedliwie niezależnie od płci…
**
Jeśli podoba ci się styl, w jakim piszę, a co najważniejsze treści które prezentuję, zachęcam do przeczytania zbioru opowiadań którego jestem współautorem. Poruszają one tematy przepracowania kosztem związku, naiwności uczuciowo-emocjonalnej, zdrad, samotnego macierzyństwa, gwałtów, prostytucji, samotności społecznej oraz innych zachowań około seksualnych, mających znaczący wpływ na funkcjonowanie całego społeczeństwa.
https://lubimyczytac.pl/ksiazk...
Komentarze (346)
najlepsze
Chcesz być z kimś, to bądź. Bez formalności łatwiej się rozejść.
A nawet jeśli ślub - to czemu muszę się rozwodzić? Po prostu odchodzę, i w dupie mam papierki. Co? Ktoś mnie zmusi do powrotu :-)
- Małżeństwo nie jest dane na zawsze. Każdy rozwodnik kiedyś ślubował przed ołtarzem (o ile jest wierzący) tą samą przysięgę. Wierzenie w to, że się nie rozwiedziesz, bo ktoś jest wierzący to trochę frajerstwo. Każdy na koniec woli się rozwieźć i zgrzeszyć niż męczyć się z kimś w imię Boga.
- Małżeństwo ma ciężki kaliber prawny w Polsce i jest bardzo niekorzystne na mężczyzn. Nie pchaj się w umowę, w której nie znasz warunków jej rozwiązania. W najlepszym przypadku rozejdziecie się w zgodzie bez orzeczenia o winie. W najgorszym przypadku alimenty na żonę i utrata majątku.
- Spędzisz z tą osobą resztę życia dzieląc geny i majątek. Jeżeli druga połówka nerwowo reaguje na tematy dotyczące pieniędzy, majątku, intercyzy, wychowania dzieci, to nie oczeuj że będzie po twojej myśli jak coś się posypie.
- Małżeństwo nie zwalnia z dbania o siebie i drugą połowę.
- Nie zakładaj, że wszystko będzie ok bo teraz jest fajnie. Siłą związku jest to jak umiecie razem przechodzić kryzysy
@director: łagodnie ;)
@director: i tam postawić kropkę, bo nie ma żadnego "ale".
Komentarz usunięty przez moderatora
I unikanie ożenku nie oznacza, że należy w życiu stronić od kobiet. Tylko po cholerę się z nimi żenić albo robić dzieci?
Jaką to stwarza wartość dodaną do udanego związku bez zobowiązań na resztę życia, których i tak żadna ze stron nie traktuje poważnie, a konsekwencjami ich złamani zostaje obciążony niemal wyłącznie mężczyzna?
@Luptr: imo większość kobiet jednak te dzieci chce więc te odpadają chyba, że facet będzie je okłamywał. Czyli zostaje mniejszy wybór, romanse albo prostytutki bo to przecież dopiero bez zobowiązań jest.
To ciekawy temat ᶘᵒᴥᵒᶅ