Aura tajemniczości po tragicznej śmierci na budowie w Rzeszowie...
Prokurator bada, w której firmie pracował 24-letni Konrad, który spadł z rusztowania. Kilka dni później zmarł w szpitalu. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Rodzina Konrada twierdzi, że pracował on bez umowy o pracę, którą od kilku miesięcy obiecywał mu pracodawca.
power_bank z- #
- #
- #
- #
- #
- 130
- Odpowiedz
Komentarze (130)
najlepsze
Za niedługo ma się zmienić prawo, że płacenie pod stołem czy niezatrudnianie będzie dosyć mocno nieopłacalne. Jak widać na przykładzie tylko trzymanie za mordę
Sól ziemi, tej ziemi... A wy niewierne Tomasze chcecie ich karać podatkami!
- W tej sytuacji sprawa wydaje się dość jasna i typowa dla realiów naszej branży budowlanej w której cześć osób pracuje "na czarno" i taki układ funkcjonuje do czasu aż zdarzy się ciężki lub śmiertelny wypadek przy pracy. Wtedy zaczynają się schody a pracodawca za wszelką cenę chce uniknąć konsekwencji wynikających z nieprzestrzegania prawa.
@lubiecie: Tego typu sytuacje dzielą się na dwie podstawowe kategorie. Pierwsza to taka w której z różnych względów pracownik chce pracować na czarno (bo chce jednocześnie pobierać jakieś tam świadczenia z ZUS jako niepracujący) i jednocześnie pracodawcy taka sytuacja też odpowiada. Druga kategoria chyba bardziej powszechna kiedy pracownik
@Afrobiker: Jesli przystał na takie warunki (a przystał swiadomie podejmujac prace bez umowy) to mogł sie chociaz nie w---------c na głowke przez barierki. Teraz wszyscy winni tylko nie on.
- To ubierzcie mu kask i wyjmijcie mu ręce z kieszeni, żeby wyglądało to na "wypadek przy pracy"!
Ale stwierdził, że woli robić sam i się nie stresować, niż brać odpowiedzialność za innych.
Z drugiej strony jak mi ekipa kładła styropian na domu, to zawsze podpici. A taki chudy jak robił róg, to wisiał
No niekoniecznie. W Niemczech od pensji 1000 Euro zapłacisz:
143,25 Euro podatków po twojej stronie
160,90 Euro podarków po stronie
No faktycznie, aura tajemnicy. xD Zupełnie nie wiadomo jaki scenariusz tutaj pasuje, poczynając od młodego, który dał się sfrajerzyć pracując bez umowy, po Janusza podwykonawcę, który teraz powie, że nic nie wie, nic nie widział, zarobiony jest a poza tym niedziela.
Tja, umowa na twarz w budowlance.
Gdzieś Ty się uchował? Bo na pewno nie w Polsce.