Ciężko się domyśleć o co chodzi autorowi. Dla mnie jedyny debil to ten z białego auto który wyprzeda prawą stroną. Ciemniejsze auto wyprzedza kilka ciężarowych aut a białe się wpycha. Nagła zmiana pasa w celu przepuszczenia chcącego poruszać się szybciej mogłoby doprowadzić do kolizji bo auto z przodu może postanowić zjechać na prawo a wyprzedzający zdecydować na manewr prawą stroną.
Ostatnio z różnych względów muszę jeździć trochę wolniej i cały czas nasuwa mi sie refleksja - dlaczego to JA mam się spieszyć, jak to TOBIE z tyłu się spieszy? Jadę zgodnie z przepisami 140km/h i zjeżdżam na prawy pas, jak juz wyprzedzę auta z prawego. Ale notorycznie ktoś siedzi mi na ogonie, obowiazkowo w Polsce 1metr od zderzaka jadąc szybciej niz przepisy pozwalają. Dlaczego mam nagle na siłę zjeżdżać z lewego pasa?
@UAZ31512: wczoraj to samo miałem. Wyprzedzam tira spokojnie jadąc te 120 km/h, po chwili dogania mnie jakiś cep i oczywiście podjeżdża pod zderzak. Ja niewzruszony skończyłem wyprzedzanie i od razu zjechałem, spojrzałem tylko na niego i mrygnalem długimi jak już mnie wyprzedził. Oczywiście cep zaczął hamować przede mną, no strasznie zaskakujące, zupełnie się nie spodziewałem, że może coś o-----ć. XD Zwolniłem tylko delikatnie nie dając się sprowokować, pokazałem mu żeby się w łeb jebnal i pojechał dalej.
Druga sytuacja. Zwężenie jezdni, zwolnienie do 80 km/h, wszyscy grzecznie jadą. Koniec zwężenia, przede mną TIR więc nie zjeżdżam na prawy tylko chcę go od razu wyprzedzić. Nie jadę demonem prędkości, dodatkowo zapakowany po dach więc chwilę się rozpędzałem. Oczywiście tępak za mną już nie wytrzymał i musiał pod zderzak podjeżdżać i dyskotekę światłami odwalać. Cóż, musiał poczekać aż skończę manewr.
Trzecia sytuacja. Dojeżdżam do jakiegoś typka na prawym, jedzie jakoś niecałe 120 km/h. No to ja płynnie zjeżdżam na lewy, wyprzedzam, chce zjechać na prawy, ale patrzę, że nie widzę go w lusterku. Mówię co do k---y? A ten dzban zaczyna przyspieszać i wyprzedzać mnie. No tu już się srogo w-------m więc klakson i długie poszły w ruch. K---a no, co trzeba mieć w głowie nie
Ale ten opis jest z d--y, bo z tego co widać na filmie kierowca zielonego Nissana robił to co się powinno robić na lewym pasie - wyprzedzał. To debila z białego Peugeota należałoby zutylizować za hamowanie przed maską.
Komentarze (5)
najlepsze
Druga sytuacja. Zwężenie jezdni, zwolnienie do 80 km/h, wszyscy grzecznie jadą. Koniec zwężenia, przede mną TIR więc nie zjeżdżam na prawy tylko chcę go od razu wyprzedzić. Nie jadę demonem prędkości, dodatkowo zapakowany po dach więc chwilę się rozpędzałem. Oczywiście tępak za mną już nie wytrzymał i musiał pod zderzak podjeżdżać i dyskotekę światłami odwalać. Cóż, musiał poczekać aż skończę manewr.
Trzecia sytuacja. Dojeżdżam do jakiegoś typka na prawym, jedzie jakoś niecałe 120 km/h. No to ja płynnie zjeżdżam na lewy, wyprzedzam, chce zjechać na prawy, ale patrzę, że nie widzę go w lusterku. Mówię co do k---y? A ten dzban zaczyna przyspieszać i wyprzedzać mnie. No tu już się srogo w-------m więc klakson i długie poszły w ruch. K---a no, co trzeba mieć w głowie nie