mi to brzmi jak jakaś forma terapii kompleksów - uuu każdy na mnie patrzy bo jeżdżę czymśtam, generalizowanie, i stereotypizacja. Chcesz jeździć malym chińczykiem- zrealizuj swoje marzenie! jezdzisz mercedesem - tez wspaniale. Absolutnie nikt się nie interesuje czym i po co jedziesz, dopóki nie zawrzecie przelotnej, kilkuminutowej znajomości w trakcie jazdy. A krytykowanie kogoś za to czym jeździ, to po prostu kolejna bzdura i pogłębianie powszechnego poczucia krzywdy
@renkaboga: wręcz przeciwnie, robię ok 50-60tkm rocznie. Jeździłem wszystkim, od Pandy, do aktualnie bardzo szybkiego samochodu. Po prostu się nie napinam i ignoruję tych, którzy się napinają. Wierz mi, najgorsze co można zrobić na drodze, to zaangażować się emocjonalnie w cokolwiek.
Komentarze (114)
najlepsze
Gościa kiedyś dało się słuchać ale na dzień dzisiejszy nie za bardzo
to ten typ co się onanizował że benzyna powinna być po 10 pln a 20 letni grat mieć cenę nowego...