Zdalna praca nie podoba się polskim szefom. Aż 88 proc. z nich chce powrotu.

Prawie dziewięciu na dziesięciu pracowników wróci wkrótce do siedzib firm. Polscy przedsiębiorcy nie zamierzają kontynuować modelu pracy zdalnej, bo obawiają się o dobre samopoczucie zatrudnionych i jakość ich pracy. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ManpowerGroup.

[Trzesidzida]

Mi na zdalnej brakuje specyficznego poczucia humoru kilku osób z mojego zespołu. Chociaż z drugiej strony, muszę przyznać że dzięki pracy zdalnej udało mi się z kikoma osobami z działu wejść na nowy poziom relacji i pisania do siebie "xD" na służbowych komunikatorach.

Rozwiązanie idealne to tryb hybrydowy lub opcja samodzielnego wyboru jak kto chce pracować.

[rav2]

Rozwiązanie idealne to tryb hybrydowy

@Trzesidzida: W czym model hybrydowy przeważa względem zdalnego lub biurowego?

[skill_is_not_ready_yet]

Kurdę, Mirki powiem Wam, że pracuję na openspace i często skupić się nad raportami czy innymi excelami jest ciężko w niektórych porach dnia. Openspace (pomimo dostępnych sal konferencyjncyh) służy często za miejsce spotkań danego działu i wtedy bez słuchawek i zagłuszania rozmów praca jest denerwująca. Do tego sprzyja pogaduchom jeśli ktoś ma skłonności do zagadywania, więc często ktoś stoi przy biurkach (nie mam podzielonych ściankami biurek) obok mnie i papla. Wiem, marudzenie

[Szokatnica]

Zauważyli, że pracownik w biurze oprócz swoich obowiązków wykonuje sporo innej roboty dookoła swojej pracy, której nikt nie liczy i za którą nigdy nie jest płacone. A to Pan Areczek pani Grażynie wydrukuje coś czasem, a to przeniesie coś ewentualnie prostą naprawę offica zrobi.

[szyp]

@Szokatnica: Tak to się pracuje na zlecenie bądź na akord. Jak masz umowę o pracę to jesteś do dyspozycji pracodawcy 8 godzin i wiadomo że praca w firmie to nie tylko klikanie na swoim komputerze.
Nikt nie mówi o odsyłaniu pracownika zza biurka do powiedzmy kopania rowu, ale w pracy jest zawsze jakaś cześć zajęć pozwalająca funkcjonować firmie, a nie będąca dokładnie twoją działką.

Przyjadą np materiały biurowe to trzeba je

[appul]

Urzędnikom natychmiast zabrać prace zdalna. Reszta niech sobie robi co chce.

[Creamfields]

Jest tak: Janusz zapowiada powrót do biura, Janusz dostaje kupkę wypowiedzeń i żadnych nowych cv (bo każdy olewa oferty gdzie trzeba chodzić do biura). Janusz kładzie uszy po sobie u wycofuje się z pomysłu.

[Wujek_Fester]

Polska szkoła zarządzania.

[RoKub]

jak być kierownikiem jak nie można przeciągnąć pracownika jak szmaty, tu nie chodzi o to ze zdalnie się źle pracuje tylko o to ze zdalnie się słabo "zarządza"

[ZaPolish]

@RoKub: szczególnie jak to zarządzanie wcale nie było potrzebne.

[Distrust]

Kiedyś jednego szefa próbowałem przekonać do pracy zdalnej. Nie chodziło o mnie bo ja pracowałem stacjonarnie - jak wszyscy w tej firmie. Szef potrzebował zatrudnić nowe osoby, ale brakowało mu kandydatów. Namawiałem go, żeby otworzył się na pracowników zdalnych. W końcu się zgodził i dał komuś zlecenie zdalne. Pytałem później o status i coś tam mamrotał pod nosem niezadowolony, że ten pracownik przez tydzień nic szczególnego nie zrobił. Spytałem skąd on jest

[Jeesek]

Nie dziwię się ani trochę, jak słyszę od ludzi w firmie w której pracuje co #!$%@? na pracy zdalnej, to absolutne zero zdziwienia.

[Jeesek]

@szaloneneutrino: Wyprowadzanie psa, wizyty w sklepach, spacery po lesie, pilnowanie dzieci/wnuków, leżenie na kanapie i oglądanie TV, pomimo tego, że było sporo do zrobienia. Generalnie w firmie handlowej, w której pracuję, sprawdziło się to słabo. Tutaj tematy są szybkie, musisz być pod telefonem, żeby coś sprzedać/zamówić/kupić/wyjaśnić, a tego zabrakło. Może w przypadku prac bardziej zadaniowych, gdzie masz do wykonania pewną ilość pracy/zadań, gdzie masz mało interakcji z innymi ludźmi ma to

[Skorvez_957_]

@Jeesek: Z doświadczenia wiem że w skrócie jak jesteś introwertykiem to praca zdalna zdaje egzamin kiedy masz robotę do wykonania w domu jakiś tekst/plik, itp. a kiedy musisz rozmawiać z ludźmi (nie licząc telekomunikacji) to tragedia. Jeśli chodzi o szkoły to także tragedia bo dzieci wolą grać niż słuchać na lekcji i mają głupie pomysły. W przypadku edukacji wyższej nie jest źle - dostajesz zadanie do wysłania na maila, słuchasz sobie