Dzidowiec z rakiem chce zostać medycznym królikiem doświadczalnym #wykopefekt

Mianowicie mam raka gardła, jamy ustnej i bardzo możliwe, że płuc. Research byłby potrzebny w zakresie eksperymentalnego leczenia raka, bo z racji ogólnego braku chęci do życia (...) nie mam zamiaru żadnej radio czy chemioterapii, niemniej jednak dalej mogę się przydać jako królik doświadczalny.

[bartpl]

Dobre podejście, może akurat uda się odkryć coś ciekawego. Ktoś powinien sprawdzać postępy i robić okresowe badania.

[KubaGrom]

@tomtom666
No to jeszcze pozostaje pytanie czy na pewno chodzi o ten związek i na co była wypisana recepta. Przez pewien czas preparat z dichlorooctanem był zarejestrowany w EMA jaki eksperymentalny lek na zatrucie herbicydem monochlorooctanem (ma go Antyperz). Trwało to tylko cztery lata, potem rejestrację wycofano:
https://ec.europa.eu/health/documents/community-register/html/o225.htm
Bo może się okazać, że receptę wypisano na jedno a użyto leku do czego innego, jak to jest teraz choćby z amantadyną, którą można

[tomtom666]

@KubaGrom: na pewno było stosowane oryginalnie w leczeniu czegoś innego. Ale o co dokładnie chodziło to już mnie teraz nie pytaj, bo już dawno tam nie pracuję i nie mam nawet za bardzo kontaktu z tamtymi ludźmi. Może nawet było sprzedawane jako "suplement diety" czy cholera wie co. Może nawet być tak, że szefowa mnie wkręcała, było nie było to była firma sprzedająca suplementy na polski rynek i wkręcanie pracowników byłoby

[modrih]

@MechanikIMIR Trochę to dziwne bo nic wcześniej nie pisałeś o nowotworze na wykopie a tu nagle takie ostre decyzje. A raczej trochę się udzielasz na wykopie

[MechanikIMIR]

@modrih: Ale to nie ja, ja tylko podlinkowałem z jbzd :D

[MechanikIMIR]

@modrih: ( ͡° ͜ʖ ͡°) wzajemnie :D

[Eastboar1]

Z tego co obserwuje to takie przykre sytuacje z rakiem spotykaja ludzi ze tak powiem "normalnych" z rodzinami z dziecmi. I jak tak patrze na te zatłoczone wiezienia z pasożytami w środku ( dozywotki za morderstwa , patole inne) to mnie telepie gdzie tu sprawiedliwosc.

[orle]

Z tego co obserwuje to takie przykre sytuacje z rakiem spotykaja ludzi ze tak powiem "normalnych" z rodzinami z dziecmi.

Spotyka "normalnych" i "nienormalnych". Los jest ślepy, nie wybiera według subiektywnego uznania.

I jak tak patrze na te zatłoczone wiezienia z pasożytami w środku ( dozywotki za morderstwa , patole inne) to mnie telepie gdzie tu sprawiedliwosc.

@Eastboar1: Uległeś błędowi poznawczemu, ta tzw. "patola" też choruje na nowotwory złośliwe.

"Sprawiedliwość"? Nie

[podany]

@MechanikIMIR Niech idzie na keto :)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6375425/

[KubaGrom]

@nocere
A jednak jest też dużo ludzi, którzy po wykryciu raka stosowali metody medyczne i wyzdrowieli. Czemu o nich nie wspominasz? Wyleczalność dziecięcej białaczki limfoblastycznej przy pomocy chemioterapii dochodzi do 85%. Bez używanych obecnie metod leczenia przeżywalność wynosiła 10%

[Monochromatyczmy_chyba]

@KubaGrom: nawet lepiej. Moja córka zachorowała jak miala roczek. Teraz ma już prawie 4 latka. 2 lata ciężkiego leczenia ale od pół roku nie bierze już żadnych leków.

Nowy protokół z 2017 roku podbija już pod 90%.

Niestety tyczy się to tylko białaczki z limfocytów lini B. W T-ALL statystki są gorsze i często jedyny ratunek to przeszczep szpiku - a i to czasami nie pomaga.

[wykopyrek]

@KubaGrom: podajesz przykład jednego rodzaju raka jako kontrprzykład zupełnie innego (w dodatku z przerzutami).
Kiedy da się wyleczyć, to można walczyć.
Większość raków w tym biednym kraju to mielenie publicznych na wlewanie w żyły zapasów magazynowych trutki na ludzi i smażenie izotopami.
Jak się bardzo skarżysz, to dostaniesz plasterek z czymś przeciwbólowym.

[ThePr0]

https://www.google.com/search?q=p53+gene+therapy&oq=p53+gene+t&aqs=chrome.1.69i57j0i19l7j0i19i22i30l2.6311j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8