Toyota stawia na silniki wodorowe. Właśnie zmodyfikowała jednostkę GR Yarisa
Toyota zmodyfikowała silnik GR Yarisa. Trafi on do wyścigowej Corolli. Ma to być krok w kierunku aut seryjnych, zasilanych sprężonym wodorem, którymi Japończycy chcą "ratować" jednostki spalinowe.
bezwinek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 189
- Odpowiedz
Komentarze (189)
najlepsze
Samochody na wodór wymagały by potężnej infrastruktury przede wszystkim.
\* Tutaj wydaje się być problem wszelakich przeciwników elektryfikacji, energii odnawialnej etc - nie przyjmują tego do wiadomości że koszta spadają
Zanim to u nas wejdzie to.....
@hu-nows: Tak.
Obecne elektryki są dalekie od ideału, ale w eksploatacji dla większości użytkowników (którzy nie robię setek kilometrów codziennie) są wygodniejsze od alternatyw.
Pracuje zdalnie, samochód przez większość dnia stoi, więc słońce może go naładować.
Jak kupię elektryka to dorzucę kilka paneli, żeby skompensować większe zużycie prądu i będę lądował go w dzień. A okazjonalnie jak gdzieś pojadę to wtedy skorzystam z ładowarkę gdziekolwiek zasilanych zapewne węglem.
Jest przynajmniej 35 ładowarek po drodze.
@rafii_: te też nie są idealne, i mają chyba sens tylko tam gdzie baterie są problemem (czyli pojazdy które dużo jeżdżą).
Cena ogniw nie jest niska, wydajność prądowa niższa od baterii oraz produkcja wodoru jest albo nie ekonomiczna (elektroliza) albo nie ekologiczna (z gazu ziemnego).
@Wiri: Para wodna ma to do siebie, że zrobi się z niej chmurka i spadnie deszcz. Z CO2 tak łatwo nie ma.